merlocie,

merlocie,

ale ja wrednie i egoistycznie pisałam – nie w trosce o Ciebie, a o siebie. Bo jak ilosc bałaganu w bałaganie przekracza pewna wartość to ani merlot ani moje ulubione moselskie czasem moze nie pomóc. MI.

Pana Jerzego pozdrawiam tak czy siak oraz Obu Panom

zdrowia, szczęścia i pieniędzy życzę...


Postęp widzę, postęp! By: manna (19 komentarzy) 1 czerwiec, 2008 - 10:28