sajonara

sajonara

Młot: tyle lat nauki, stażowania, specjalizacji a tu proszę... nedzne grosze (młot odrobinę rymuje)

Kowadło: darmozjady jedne, nic bez łapówki nie zrobicie – nawet palec w bucie wam nie drgnie…

Młot: nie bierzemy. Też mamy rodziny, marzenia, potrzeby… Pracujemy nad siły. Za dużo dyżurów. A teraz…

Kowadło: HA! HA! HA! zarabiacie kokosy, ogromne w przyrodzie niespotykane. Łapówki! Prywatne praktyki! Samochody! Domy!

Młot: urzędas bez odpowiedzialności najmniejszej zarabia przynajmniej trzy razy tyle!

Kowadło: Niedouczone młoty! Mordercy! Jak wam nie wstyd!

Młot: wracamy do pacjentów…


Między młotem kolegów strajkujących a kowadłem społeczeństwa By: sajonara (3 komentarzy) 28 maj, 2008 - 21:45