Panie Sajonaro!

Panie Sajonaro!

Właśnie o tej ocenie pisałem…

Pan się odwoływał do honoru kmiecia, więc stąd była mowa o ludziach honoru. W końcu, Andrzej L. jest chłopem, kmieciem, farmerem czy jeszcze czymś podobnym…

A powstrzymując się od zachwytów nad postępowaniem Anety K. nie trzeba wybielać czy wykazywać zrozumienia dla działania tych indywiduów z „Samoobrony”.

Pozdrawiam


"Pani Anecie K. już dziękujemy" By: Sylnorma (10 komentarzy) 13 maj, 2008 - 08:32