Szanowny Maxie

Szanowny Maxie

co do tych historii z życia wzietych kiedyś się wezmę jak czasu i zdrowia starczy.
Prawdę mówiąc powstrzymuje mnie wielka,wspaniała swada w posługiwaniu się piórem przez część Konfederatów.Trochę tak niczym dziewica chcę,ale boję się.
Wiesz o co biega.

Tymczasem siedzę przed monitorem prawie ze łzami w oczach tak mnie kręgosłup napierdziela,że nie ma rady.
Zapomniałem,żem stary i zbyt nierozważnie pracowałem fizycznie.
Teraz mam za swoje.

Pozdrawiam sympatycznie


Pora umierać... ze śmiechu By: germania (10 komentarzy) 11 kwiecień, 2008 - 11:26