Szanowny Panie Marku

Szanowny Panie Marku

Ja wiem, że to naiwne i dziecinne, ale czy nie zakłada Pan, że Panowie popukali sie po główkach i nie doszli do wniosku, że chyba trochę przesadzili. A moźe przypomniał im sie gajowy (w innej wersji leśniczy), ktory zdenerwował sie na partyzantów i Niemców i wywalil ich z lasu? To sie podobno nazywa instynkt samozawchowawczy.

Pozdrawiam serdecznie


Nowa sztuka: „Dogadywania, czyli mowa trawa” By: marekpl (4 komentarzy) 31 marzec, 2008 - 07:55