Panie Stary

Panie Stary

Igła chyba lepiej podsumował słupki.

Żeby Twój scenariusz się spełnił, znaczna część elektoratu, o którym on wraża się z nieukrywaną niechęcią musiałaby głosować na “normalną prawicową opozycję”.

Ta, żeby realnie zaistnieć jako byt samodzielny, poza PO i kałużą po PISie, taka partia musiałaby ów elektorat pozyskać. Jeżeli spróbowałaby posłużyć się metodą Kaczyńskiego, historia powtórzy się da capo.

Innej, równie skutecznej, a jednocześnie akceptowalnej dla umownie mówiąc “oświeconej prawicy” metody nikt dotąd nie zaproponował.

Żeby mohair kogoś polubił, musi wpierw uwierzyć, że się go traktuje serio nie tylko w ramach własnych fobii i niechęci.

Pozdrowienia,

merlot


Bezwstyd By: Sylnorma (21 komentarzy) 29 marzec, 2008 - 10:06