Panie Stary

Panie Stary

wprawdzie jestem wrogiem PiS, ale nie jestem wrogiem srodowisk konserwatywnych. staram sie w miare mozliwości stawiać na ich miejscu. zwolennicy konserwatyzmu maja wybór taki jak czesc srodowisk lewicowo-liberalnych. albo zenada w postaci SLD, albo schowanie sie pod skrzydla PO, ktora powoli staje sie partia dla kazdego, calkowicie gubiąc tożsamość. konserwatyści takiego komfortu nie maja, bowiem PO nie ogarnia ich swoim skrzydlem. moga pozostac albo bez reprezentacji, albo z reprezentacja taka jaka maja (czyli PiSowska) – ktora zmusza ich do zaciskania zebow i powtarzania generowanych przez Kaczyńskiego głupot.
polityke Kaczynskich oceniam jako przemyslana – kopanie jak naglebszych rowow i betonowanie lektoratu, a raczej tego, co z niego zostalo. by nie skonczyc jak niegdys PC, to jest chyba jedyna taktyka. a ze przynosic straty Polsce jako calosci? a czy politycy z innych opcji robią inaczej?
smutne to. i żenujące…


Hitlerjugent By: Sylnorma (10 komentarzy) 27 marzec, 2008 - 09:45