Kurylewicz nie doczekał...

Kurylewicz nie doczekał...

...takiej politycznej chwały, której pewnie próbował by się przeciwstawić.

Ja z zasady nie oglądam występów Głowy Państwa od czasu słynnego meldunku o wykonaniu zadania, więc mam oszczędzone te martyrologiczne przeżycia wizualne i słuchowe. Słuchowo to kojarzy mi się z wykładem pewnego profesora o językach afrykańskich z grupy “przydechowo-przymlaskowej”.

Kurski bultereier krytykował spindoktorów za przegrane wybory. Na szczęście on sam jest takim specem, jak tamtych dwóch, więc możemy być spokojni o notowania PiS – nie wzrosną...
:)


Na głowie By: Sylnorma (7 komentarzy) 18 marzec, 2008 - 10:02