Hamilton

Hamilton

Uspokajać można trochę, ale czy należy nie wiem. Przecież Oni w pełni uświadomieni, przekonani, oddani i swoje wiedzą. Ba, nawet jak nie wiedzą to będą wiedzieć wkrótce. To taki poznawczy dysonans, a może i więcej Einsteinowska transformata w przyszłość. A Tobie Hamiltonie to chyba nieobce (mnie też).

Pozdrawiam