Autorze

Autorze

Coś tam w tym tekście dzwoni, ale co konkretnie — nie sposób dosłyszeć.

Zgoda, że ubezpieczenia społeczne są jak świnka morska. Ani świnka, ani morska.
Powszechne emerytury są jedną z przyczyn rozpadu rodziny wielopokoleniowej i załamania demograficznego.

Uważam więc, że należy je ZLIKWIDOWAĆ. Wrzucanie emerytur do jednego wora z serwisem medycznym niczego nie naprawi — zaciemni jedynie obraz kosztów. Likwidacja emerytur nie jest łatwa: wymaga wyuczenia na powrót nawyku inwestowania w rodzinę. Hipokryzja demokracji też na żadną terapię szokową nie pozwoli. Ale już teraz został zainicjowany proces przeobrażenia emerytur (które stanowią jedyne źródło utrzymania) w niewielkie zasiłki… I wszystko to wpięto w mechanizmy rynkowe, które same zadziałają, bez odpowiedzialności polityków.

Serwis medyczny na elementarnym poziomie, podobnie jak edukacja, musi jednak pozostać powszechnie gwarantowany przez państwo.

I tego mieszać nie należy.

Docenienie roli matek jest istotne. Ale jeśli ma to oznaczać jakieś państwowe dla nich świadczenia — jestem bardzo przeciw. Emerytury wspomogły zerwać rodzinne więzy między pokoleniami. Pensje dla żon — pomogą zerwać więzy między małżonkami. Utrzymanie dzieci przez państwo — zniszczy więzy rodzicielskie.

Rodzina jest mikrospołecznością. Działają w niej relacje na wszystkich płaszczyznach. Wyrwanie płaszczyzny ekonomicznej — musi mieć wpływ na trwałość rodziny.

Dzięki za poruszenie ważnego tematu.


Ubezpieczenia spoleczne By: brakszysz (4 komentarzy) 21 luty, 2008 - 18:25