Czyli jednak "Strach"?

Czyli jednak "Strach"?

“to nie Grossy dorabiaja ideologie do kryminalnych historii – to chore ideologie wywoluja kryminalne historie – a te Grossy je tylko opisuja potem.”
To brzmi jak przyznanie racji Grossowi. Mój dziadek miał przed wojną firmę ze wspólnikiem Gedeonem Seidlerem, i ciekawe rzeczy mi przekazywał. Z opowieści starszych ludzi, i z moich osobistych kontaktów z gminami wyznaniowymi w Polsce i w Holandii, i z wgryzania się w temat juz zupełnie teoretycznie , bo ksiązkowo, wnioskuję, że obraz jest bardziej ponury i poprany niz to na pierwszy rzut oka wygląda. Jeżeli przyjmiemy, żę szmalcownictwo wynika tylko z naszego wyssanego z mlekiem matki antysemityzmu, to zastosujemy odpowiedzialność zbiorową. Nie takie to proste. Celnie te mechanizmy wylapał Szczypiorski w “Początku”
Wogóle to mam wrażenie, że się zgadzamy, tylko słów dobieramy nie takich. Nie wiem. Tak czuję.

Uszanowanie

tarantula


Ohydny polski antysemityzm. By: shizuku (31 komentarzy) 14 luty, 2008 - 14:49