sergiusz

sergiusz

Teraz to fajnie. Najgorszy dla mnie moment był jak ichni szef szedł w naszą stronę z niewyraźnymi zamiarami.
W tym momencie sięgnąłem do plecaka po suchą bułkę i zacząłem z miną niewiniątka zagryzać. Być może to spowodowało bardziej spolegliwą reakcję.
PS
Nie wiem jak wprowadzić zdjęcia do już istniejących notek; także w tej jedno “wypadło” (nie wiem dlaczego) i jak je ponownie wkleić.
Pozdrawiam


Chiny (8) By: brakszysz (3 komentarzy) 11 luty, 2008 - 19:25