no cóż

no cóż

“Ja jestem starym zgredem i wolę utwory Chopina bez zbytniej ekstrawagancji,
Pogorelicz nieco zabawił się w ogrodnika.
Wolę utwór w wykonaniu najbardziej zbliżonym do oryginału i czasu w którym powstał.”

dobre. tylko ciekawe skąd ci biedni pianiści mają wiedzieć jak Szopen grał swoje kawałki? płyt z jego nagraniami nawet na allegro nie uświadczysz.

a co do wpisu to przeraża mnie takie biadolenie. dlaczego niektórzy ludzie mają taki pęd do tego, żeby wmawiać innym co jest dla nich dobre, a co jest be? nawet w dziedzinie muzyki.

“Gdzie się podziały nasze mazurki, oberki, tęskne kujawiaczki? Gdzie są takie zespoły jak Śląsk, Mazowsze?”

mają się dobrze. nawet ich płyty można kupić w EMIPKU.

“Wolimy hałas zorganizowany jedynie rytmem? To było już w buszu kilkaset lat wstecz, też tłuczono w bębny i podskakiwano jak obecnie na dyskotekach”

wyrazy współczucia. rozumiem że te walenie w bębny odnosi się do muzyki np. ludów Afryki. jeżeli dla autora chodziło tam tylko o walenie i podskakiwanie to jest niewyobrażalnie wielkim ignorantem. bez tego walenia w bębny, które miało swój głęboki sens, nigdy nie powstało by tak fascynujące zjawisko w muzyce jak jazz, który powstał na styku dwóch wielkich tradycji muzycznych europejskiej i afrykańskiej.

... nie trawię takiego podejścia, że jedna muzyka jest paskudna obrzydliwa i zdegenerowana, a mazurki, kujawiaczki i obertasy to zdrowe jądro kultury narodu … toż pogląd żywcem wzięty z najciemniejszego stalinizmu.

jak ktoś lubi słuchać techno to niech sobie słucha, jak tandetę dają radia i TV to niech dają. kto kogoś dziś, kiedy oferta muzyczna jest wręcz nieograniczona, zmusza żeby słuchać tylko tego co dają stacje RTV? to już nie czasy kołchoźników.

“Słucham teraz Wolfganga Amadeusza Mozarta, serenady nr 6, K. 239.
Zaręczam, że to znacznie lepsze od wszystkich łomotów razem wziętych!”

rozwala mnie takie kibolskie podejście do muzyki.

“Stay Rude, Stay Rebel”


Amnezja czy premedytacja? By: shizuku (24 komentarzy) 2 luty, 2008 - 12:22