Anioł! Jaki tam tam anioł?

Anioł! Jaki tam tam anioł?

To był John “Michael” Travolta. On już tu na Ziemi był raz. I mocne palił. I pił, ale chyba nie tylko kawę. I też miał cóś do załatwienia. A jak załatwił to poszedł sobie i tylko pióra po nim zostały.
Tobie też zostawił, panie Jarecki?


Anioł mówiący po Naszemu By: jarecki (10 komentarzy) 3 luty, 2008 - 12:55