Stary

Stary

Panie Stary – zgadzm sie z Panem w całej rozciągłości – nie ma to jak procedury scisle okreslajace zachowanie urzadników oraz relacje pomiedzy poszczegolnymi resortami. Opisane, zaaprobowane, przetestowane. Kazda dobra firma opiera sie na procedurac – a panstwo to tylko taka wieksza firma przeciez.

Ale w sytuacji z katastrofa samolotu zabraklo mi prostego telefonu Donalda do Lecha – “słuchaj Lechu, spadl samolot, sa ofiary, kilkanascie a moze kilkadziesiat, sluzby juz sie za to biora, ale chcilem zebys wiedzial, bo wiem ze wylatujesz zaraz do chorwacji”. Coś by sie stalo? Dlaczego w sprawach waznych konczy sie wlasnie tym: zaslanianiem procedurami.
Teraz PO twierdzi, ze informowalo Prezydenta zgodnie z procedurami. Kancelaria twierdzi, ze wezwala ministra zgodnie z procedurami. I teraz tymi procedurami bedziemy sie napierdalac po lbach.
Bo dobrze okreslone procedury organizuja prace. Najczesciej, wypelniane scisle sa jednoczesnie doskonalym pretekstem do strajku wloskiego.


Zarządzanie zwyczajem By: Sylnorma (19 komentarzy) 29 styczeń, 2008 - 09:45