Maksiu again!

Maksiu again!

Wogole to byl ciekawy czas, bo mielismy wyjechac z Lubina na stale, a przy okazji tego, ze Pazurowie byli zadowoleni z mojej pracy, mielismy robic przy ich kolejnej produkcji, zdaje sie, ze przy “Maszynie losujacej”. Scenariusz i rezyseria, Wl. Pasikowski.
W sumie wszystko bylo przygotowane, budzet dopiety, a tu nagle techniczni jak jeden mąż zażądali trzydziestoprocentowej podwyzki. Tu i teraz. No.
Projekt poszedl w krzaki.
Zreszta podobnie jak projekt Macieja Slesickiego “Bank”.
Mialem rozpisac ten scenariusz w powiesc, nawet stworzylem konspekt.
Gdybym sie nie upomnial, nawet bym nie wiedzial, ze projekt zdechl.
A konspekt, jak sie okazalo, wykonalem charytatywnie.

It`s good to be a (un)hater!


Niedzielne dupajasiu By: maddog (15 komentarzy) 20 styczeń, 2008 - 11:39