Marto,

Marto,

ad 1. No wiem, żartuję se przecież.
ad 2. No zdarza się, ja tyż powinienem być zajęty, ale mi się nie cbce. nic.
ad 3. No ze spaniem to by problemu nie było, bo bym po prostu nie spał, impreza mogłaby być do rana przecież, a późneij pierwszy autobus i do domu:)
Zresztą w sumie może bym jaki nocleg gdzie znalazł, tyle, że z przyczyn innych wyjadzd chyba odpada, choć kto wie, może spontan nagły jak to span mnie ogarnie. i plum nach Krakau by się zrobiło:)
P.S. A kto by chciał przygarniać Grzesia, nie ma takich…


19 stycznia, Kraków. Zapraszamy! By: pazurkiem (17 komentarzy) 11 styczeń, 2008 - 12:09