Max

Max

właśnie… U nas też się gadało. Jednak nic się samym gadaniem nie zrobi. Nie tak znowu wiele można… U Michała w szpitalu są ludzie wyciągnieci sprzed kominków za 5 tys., z łazienek, w których nie ma gazu itp. Trzeba kupić czujnik i trzeba uważać na siebie, trzeba prosić Anioła Stróża, by był.
Pozdrawiam serdecznie i ciepło!


Mojemu Michałowi By: barabasz (31 komentarzy) 1 styczeń, 2008 - 22:36