@Autor

@Autor

Kwestia odpowiedzialności jest głębsza – a zakres idzie od słabowitego udziału w raczkującym społeczeństwie obywatelskim, aż po zostawienie zaniedbanej żony z trojgiem dzieci bez środków do życia. Oba zjawiska z tego samego ‘korzenia’ mentalnego są. To paradoksalne, że to właśnie Ziemkiewicz w ‘Polactwie’ te sprawy uchwycił, by potem koncertowo dostać amnezji i funkcjonować tak, jakby owego ‘Polactwa’ w ogóle sam nawet nie czytał.

Nie podejrzewam inteligencji Ziemkiewicza o uleganie klasycznemu myśleniu spiskowemu, niemniej funkcjonuje u niego takie ‘myślenie życzeniowe’ w odniesieniu do rzeczywistości, tak aby pasowała do pewnej (własnej!) teorii. Chodzi o mylenie intencji i zamiarów z rzeczystym rezultatem. To wystąpiło popisowo z ‘Michnikowszczyźnie’, gdzie domniemane zamiary i intencje GW, by upowszchniać w kraju PP na zachodnią modłę, Ziemkiewicz zinterpretował jako rzeczywisty wpływ i prawdziwe kontrolne ‘sznurki’ – polegając zapewne na środowiskowych odczuciach i ‘feelingu’ niż na jakichś rzeczywistych badaniach. A realny wpływ polityczny GW można ocenić choćby po losie UW, którą Gazeta pono tak hołubiła…

Podobnie sprawa jest z układem, z tym, że tutaj operacji ‘podmiany’ dokonał sam Jarosław Kaczyński. Intencje stworzenia jakiegoś kontrolowanego folwarku były dość klarowne i sprawa Rywina je po części odsłoniła, natomiast wysnucie stąd wniosku (i całej ideologii), iż żyjemy tu-i-teraz w politycznym matriksie kontrolowanym przez układ, sam kierowany przez (zapewne) wszechwiedzacego i wszechmocnego demiurga (bo jakby inaczej mógł istnieć) chyba oderwało się ‘nieco’ od rzeczywistości.

A TVP zostawiłbym rzeczywiście tak jak jest (być może bez – mojego przynajmniej – abonamentu, bo TV nie oglądam – inkryminowanego programu również...)

Pozdr./J.


Telewizja publiczna By: Sylnorma (25 komentarzy) 30 grudzień, 2007 - 11:32