Jacku

Jacku

Ale ja jak inżynier Mamoń: cenię i dobre jest dla mnie to, co znam. Ja “Mistrza i Malgorzatę” czytam co kilka miesięcy, nie mówiąc o “Paragrafie 22” czy pewnej trylogii Sapkowskiego. Ale to duże formy. Male, jak ta Twoja powyżej, sa jadane dla poprawienia humoru częściej.
Pozdrawiam czytelniczo


Wszystkie ręce w kieszeniach, ale czyich? By: jarecki (5 komentarzy) 20 grudzień, 2007 - 21:37