Maqia,

Maqia,

to możliwe. Z perspektywy rodziców, którzy wiedzą, że dziś jest dokąd posłać dziecko na lekcje tańca, języka, rysunku itp. zabieranie dziecku wolnego na sprawy szkolne pozbawia je tych możliwości, których zresztą rodzice nie mieli.
Mam uczniów, którzy równocześnie chodzą do szkoły muzycznej. Fakt – muszą wysilać się bardziej. Jednak zrezygnowanie z tego, co jest ćwiczeniem koniecznym, bo utrwalającym lekcję, będzie tylko programową porażką.
Pozdrawiam serdecznie i dzięki za obecność!;)

barabasz – baszka


Jednak nie żart... By: barabasz (28 komentarzy) 19 grudzień, 2007 - 19:59