Co do karpia, to nie wiem,

Co do karpia, to nie wiem,

ja jego raz do roku jadam, a potem (dla pocieszenia chyba?), dają mi krawat albo mydełko.
A potem w środku nocy do kościoła wyganiają. Ale to chyba nie dzisiaj, bo dzisiaj rano byłem, a ponadto robię sos pomidorowy. Nie sądzę, żeby on był do karpia.
Może Pani na inne święto tego karpia robi? Ale to ja już nie wiem na jakie, bo na chanukę za późno, a na kwanzaa za wcześnie…

yayco – prostacki empirysta


Pozdrowienia z referatu przesyła referent By: referent-Bulzacki (32 komentarzy) 14 grudzień, 2007 - 14:31