Odpowiedź Panu Lorenzo na straszenie. Zwrotek sześć i pół

Inny punkt widzenia

Siedzi Zdzicho na ławie w Świątyni Dumania
Z jednej strony mu śmietnik pawilon zasłania
Z drugiej dzwonów bateria na surowce wtórne
Gdzie puszek ciskać nie chcą zacofańce durne
…………………………..
Wiatr gwizda Zdzichowi na szyjce „Mamrota”
Właśnie mu na łyk drugi znów przyszła ochota,
Kiedy zmartwiał na ławce, bo słyszy z oddali
Młodzieńców, co w piwnicy bloga omawiali.
…………………………
Że lodowiec niedługo, że step pod Poznaniem
Że globalnie ciepełko, lub chłodek nastanie
Że Trejd Center to jakaś hucpa budowlana
A ekonomia na świecie całkiem porąbana
…………………………
Tak się menel zasłuchał , że mu spuchła łapa
O złowieszczych prognozach jakiegoś Giełapa
Że to wszystko wymyślił Kazik, z drugim takim
I że chłopcy nie znali dotąd większej draki….
.........................
Bo to wszystko szlag trafi, koniec będzie marny
Biały człowiek do piachu, rządzić będzie czarny
Pieniądz się wykoleił, trzeba iść na dziady
Z normalnej zaś roboty, wyżyć nie da rady
........................
Co drugi, za korzonkami będzie w trawie kucał
Nikt puszek i papierów, nie będzie wyrzucał
Skąd ma menel brać kasę, na kupno „Mamrota”?
Jeśli już na zbieractwo przyjdzie mu ochota?
........................
Ryk Zdzicha, w noc załopotał, jak flaga na maszcie
„Wy mnie Panie Lorenzo końcem świata nie straszcie!!!”

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

No po prostu Nike, Panie Tarantulo,

znaczy się za utwór literacki nagroda! Żebym to ja tak umial rymować, eh…

A ja tylko straszyć umiem:-) Więc dobraliśmy sie z Panem Kazikiem, żeby to efektywniej robić i nie zza węgla, ale zza dwóch od razu.

A do końca świata, Panie Sąsiedzie, to jeszcze ho, ho, albo i jeszcze dlużej. Za latwo by Pan chcial zamknąć te ksiegę:-)

Pozdrawiam serdecznie


No proszę

Polemiczna odpowiedź, która nie budzi oporu. Chciałoby się i takiej polemiki i argumentacji zawsze.

A ogólna sowizdrzalskość znakomicie łagodzi sformułowania w wierszu użyte. Ale, jak powiada Lorenzo, nie każdemu dane takie argumentowanie.

Chapeau bas.


Bo my Panie Sąsiedzie

potrafimy odróznić ziarno od plew, mając wiele źródeł, które pozwalają na wypracowanie poglądów. Bezkrytycznie straszyć się nie damy. Ale proszę przyjrzeć się manipulowanej częsci społeczeństwa, która z różnych powodów nie jest na odporna na indoktrynacje. Bo nie potrafi ocenić głoszonych “prawd’ z powodu braku wiedzy.
Tak rodzi sie wiele społecznych niepokojów. To o tym.Inaczej.
Tu mamy przekaz z drugiej, czy nawet trzeciej ręki.
Pamietam pewnego wlościanina, który mi opowiadał, co z kolei usłyszał od jednego mędrka co czytał von Denikena. Opowieść pakce lizać!

tarantula


Stary

Ze punkt widzenia zależy…, no wlasnie! Dla nas zawirowania na rynkach finansowych i globalne ocieplenie to powód do niepokoju, a dla zbieracza czarna wizja braku papierów, butelek i puszek w rezerwuarach dzwonów do recyklingu bliska jest końcu świata. Nasze troski to dla niego abstrakt. Chyba że to się jakoś wiąże, i oni to dociekną....

Kto wie, może te marne rymowanki to będzie mój indywidualny sposób na polemikę?
Miłego wieczoru!

tarantula


Panie Tarantulo

Czuję się zaszczycony.
To pierwszy raz kiedy ktoś wspomina moje imię w utworze poetyckim.
No, jak pięknie…

Obiecuję dołożyć wszelkich starań, żeby Zdzicha jeszcze bardziej wystraszyć. :)

Pozdrawiam starannie.


Kaziu!

Daj spokój. Zdzichu tak sie ze strachu rozdygotał, że siegnął po denaturę!

tarantula


Niedobrze, Panie Tarantulo

Oj, niedobrze. Teraz Zdzichu będzie jeszcze bardziej mamrotał?

Pozdrawiam serdecznie w oczekiwaniu na kolejne strofy.

p.s. Nie jestem pewien czy użyty przez Pana wołacz miał mi się spodobać, czy też wprost przeciwnie.


Ja Rusin zgodny!

Zostańmy zatem przy Kaziku :)

arantula


Subskrybuj zawartość