Fajne chłopaki

Posłanka Kruk Elżbieta, dawna szefowa Rady Tego i Owego, przyszła podobno do sejmu deczko nawalona. Rzecz nie jest udowodniona, acz żurnaliści rzekomo się nad biedną kobieciną pastwili. Samo zdarzenie obrosło w dodatku w tak zwane incydenty towarzyszące, ze szczególnym uwzględnieniem wypowiedzi polityków na temat.

Jarosław Kaczyńskim w tonie ostrym ostrzegł media, że dalsze rozgrzebywanie skłonności posłanki Kruk do spożywania pochodnych fermentacji cukrowej spotka się ze stanowczą reakcją. W retorsji, PiS upubliczni nazwisko posła, który w niedawnym czasie występował na mównicy sejmowej zdrowo podchmielony. Dlaczego media straszone są obietnicą dopływu dodatkowej, smacznej i oczekiwanej duchowej pożywki, dla ich i tak już zrobaczywiałej duszy, pozostaje zagadką. Niewątpliwie jest to kolejny przyczynek do studiów nad skomplikowaną i niebanalną osobowością Jarosława Kaczyńskiego, i jego oglądu świata.

Zdawać się mogło, że wysokie standardy moralne, jakim hołduje jedynie słuszne ugrupowanie polityczne, nakazywałoby takiego posła napiętnować bezzwłocznie. Prawda okazała się bardziej zaskakująca. Wysokość progu miłosierdzia i tolerancji Prezesa dla ludzkiej słabości znacznie różni się od obiegowych opinii na jego temat. Przedstawiany zazwyczaj jako rogate indywiduum, pośmierdujące siarką, w rzeczywistości nosi w duszy bezmiar miłosierdzia. Wiedział, ale litościwie zmilczał. Podobnie jak Jacek Kurski, który już jakiś czas temu występował w programie telewizyjnym razem z ministrem PO, “nawalonym jak Messerschmitt”. Poseł wcale się z wiedzą o słabostce ministra dotychczas nie obnosił, wiedziony zapewne solidarnością grupową politycznego korporacjonisty. A najpewniej miłosierdziem, i głęboko humanistycznym, pełnym troski podejściem do drugiego człowieka. Jak to Jacek Kurski. Ohydne plotki, zarzucające mu pełne złej woli piętnowanie rzekomego germanofilstwa Tuskowej koterii, co to w gdańskiej piwnicy wyśpiewuje po pijanemu „Horst Wessel Lied”, to co najmniej podłe oszczerstwo!

Jarosław Kaczyński nie po raz pierwszy przyznaje się do posiadania wiedzy, ciążącej mu brzemieniem, a której ujawnić z przyczyn głęboko ludzkich, nie może. Gdy wreszcie zrzuci kiedyś z piersi ten ciężki kamień, może się zdarzyć, że potrzebna mu będzie proteza stopy.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Pan Jaroslaw K., Panie Tarantulo,

wie, co mówi, ostrzegając media, że jak się nie przestaną zajmować poslanką Kruk, to on powie, kto jeszcze pijal.

Oto bowiem Jaroslaw K. jest nadal święcie przekonany, że media sa wlasności albo chodzą na pasku partii politycznych. I pewnie ma rację, w końcu przez dwa lata cos takiego chcial wprowadzić (inni przed nim zresztą też) . O exemplum RM nie ma co wspominać.

I nie wie p. Jaroslaw K., że to raczej media steruja politykami, choć ci ostatni indywidualnie sa czlonkami tego samego związku zawodowego, co i ludzie mediów.

Pozdrawiam rozleniwiony


Sprawę przemyślałem..

I zdanie zmianiam. Obaj panowie są podlece, a każdy(!)poseł może wódeczki się napić, a nawet powinien, ale w odwrotnym porządku czasowym. Po wyjściu z Sejmu, a nie przed przyjściem.
T.E.Ś.N.D.D.

tarantula


Tarantulo - poprawka...

...zamiast:
“Posłanka Kruk Elżbieta, dawna szefowa Rady Tego i Owego”
powinno być:
“Posłanka Kruk Elżbieta, dawna szefowa Coś Tam Coś Tam”

:)


jotesz

Litościwie dla ułomnej posłanki, Mały, próbując rozpętać ogólnoświatową zawieruchę, odsunąl jej sprawę na boczny tor[:-)]

tarantula


Tarantulo,

najbardziej mnie wkurza chlipanie litościwe w rodzaju – nie róbmy afery – raczej pomóżmy człowiekowi, bo to przecież choroba! Choroba to jest rak, cukrzyca, nadciśnienie. Choroba alkoholowa też jest chorobą, ae wyłącznie wtedy, gdy zostaje rozpoznana i leczona a chory się leczy, co znaczy, że nie pije, nie chleje, nie toastuje. Nie miałbym nic do parlamentarzysty alkoholika, który mi mówi, że jest alkoholikiem, który od roku/pięciu lat/ ćwierćwiecza NIE pije.

Pani posłanka była niemal wyrocznią w dziedzinie telewizji a tu przychodzi niedotrzeźwiona do sejmu? Jako ten wybrany przedstawiciel Narodu? Chyba nawalonego narodu!


Subskrybuj zawartość