Czasem martwię kotka i wtedy kotek mnie wysyła na terapię. Nie mogę iść na terapię, bo się zrobię nudna. A to byłaby najgor…  więcej »

Jak wiadomo, język niemiecki cieszy się w naszym nkraju nie największą estymą, właściwie nie wiedzieć czemu do końca. Znaczy p…  więcej »

Jestem buddystką w uproszczeniu mówiąc, bo zanim powiem to bez żadnych zastrzeżeń dodatkowych, pewnie jeszcze kilka razy przyjdzi…  więcej »

Pino, roztargniona dziewczyno! mielim się ścigać na rymy, ino, choć godzina minęła, nasze myśli _najwyraźniej błądziły…  więcej »

Nie znam się na sporcie, nie przyszłoby mi do głowy pisać cokolwiek na ten temat, ale… To nie będzie o sporcie. Nie do końca. ...  więcej »

Polska z bliska widziana, warczy na mnie, uwiązanym na łańcuchu, wygłodniałym psem. Szczerzy kły, obsypanym tynkiem, załamanym …  więcej »

Jest to postać, którą pod każdym względem można zaliczyć do klasyki romantycznej, ale zarazem kompetentnej tradycji polskich d…  więcej »

Kochaj i chroń każde źdźbło życia, nawet najmniejsze i najdziksze, bo bez takiej twojej postawy ziemia stanie się jałowa….  więcej »

“Na S każdy może sobie poudawać, więc i ja poudaję, że mam tu coś do powiedzenia” tak zaczęłam moją bloggerską (duuu…  więcej »

Jak co roku po tej porze, ksiądz odwiedza kogo może… Odwiedził też i Be ów, czyli naszą rodzinę. Wizyta przebiegała zwycza…  więcej »

Majestik widząc żebraka w dworcowej poczekalni zatrzymuje się i zwracając się do licznie zgromadzonej, ale zajętej swoimi sprawam…  więcej »

O czym pisać? – czyli efekt rozmyślań nakierowanych na znalezienie weny a poczynionych na obczyźnie Pustynia twórcza i próżni…  więcej »

Prowokacją nacjonalistów ukraińskich, wykorzystujących słabość polityki uprawianej przez Radka Sikorskiego i Grzegorza Schetynę...  więcej »

Rzecz się miała w sobotę 9 stycznia 2010r. w obiad. Restauracja “Lwowska Kamanda” na ulicy Foksal. Ukraińskie piwo, mołdawskie w…  więcej »