Ulubiony temat ludzi z pogranicza religijności a także z samego jej jądra to duchowość.
Dlaczego? Bo duchowość kształtuje sposób postrzegania rzeczywistości. Kształtuje, to mało powiedziane. Jest bardzo subtelnym filtrem intelektu jak i serca, wg którego postrzega się rzeczywistość. A mówiąc jeszcze bardziej konkretnie, wg którego człowiek odnajduje się samego siebie w realnej – płynącej jak rzeka – rzeczywistości. Duchowość więc stanowi pewien modus operandi bytowania tu i teraz. Zarówno w warstwie tożsamości jak i warstwie poszukiwań. Jest czymś kształtującym charakter i relację z innymi, tak jak “serce kształtuje się wg tego co kocha.”
Duchowość jest więc lepszą stroną świata i lepszą stroną rzeczywistości. Chyba, że słowo “lepsze” jest rozumiane patologicznie. Wtedy i duchowość przyjmie postać patologiczną.. .
Aby nie zakończyć pesymistycznie, można powiedzieć, że duchowość jest czymś dzięki czemu odnajduję swoją tożsamość jak i relację do siebie samego jak i ludzi wśród których żyję. Ale nie tylko, przecież także relację do świata w wymiarze uniwersalnym. A zatem duchowość jest czymś bardzo ważnym.
komentarze
Kurna i żeby jeszcze tę duchowość dało się obliczyć,
zaprogramować...
AnnaP -- 22.02.2012 - 13:56AnnaP
Ale po co… . Cieszę się, że jestem człowiekiem, bo nie da się “go” zamknąć w jakichś ramach, wzorach, rubrykach. Pozostaje on ciągle nieuchwytny. Nawet w momencie śmierci wymyka się wszelkim “empirystom”, ucieka spod wzorów, tabelek i obliczeń.. .
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 22.02.2012 - 14:18Drążę tunel.. .
Już duszę zważyli, podobno 21 g
To energia jaką żywy organizm wytwarza. A po co? Żeby się włodarzom człowiek już nie wymknął.
AnnaP -- 27.02.2012 - 11:51AnnaP
To energia jaką żywy organizm wytwarza. A po co? Żeby się włodarzom człowiek już nie wymknął.
To jakiś żart?
Pozdr.
poldek34 -- 27.02.2012 - 14:47************************
Drążę tunel.. .
Przeczytaj swoje motto,
jestem śmiertelnie poważna.
AnnaP -- 28.02.2012 - 14:47@AnnaP.
Pamiętam, że jakiś czas temu obiło mi się o uszy, że masa ciała po śmierci zmniejsza się i jakąś tam wielkość ale nie brałem tego serio – są jakieś potwierdzone badania tego zjawiska?
Pozdr.
************************
poldek34 -- 29.02.2012 - 09:03Drążę tunel.. .