"Ofiara" - wiersz refleksyjny

Ofiara nie myśli o gruszkach,
Wiszących na wierzbie czy krzewie.
Chce tylko, by ból się zakończył,
O reszcie nie marzy i nie wie.

Ofiara nie stara się błyszczeć
Odważną, niezłomną postawą.
Chce tylko, by dano jej spokój
I żadną nie martwi się sprawą.

Ofiara nie snuje refleksji
Na temat przeszłości, przyszłości.
Obchodzi ją tylko ten moment
I chęć odzyskania godności.

Ofiara, pod wpływem cierpienia,
Szlachetna się bardziej nie staje.
Chce tylko jednego – przetrwania,
A reszta nicością się zdaje.

Ofiara się modli żarliwie,
By śmierć wzięła kata w swe dłonie.
“Gdy umrze, przestanie się znęcać”
W jej mózgu ta myśl błyszczy, płonie.

Ofiara na pewnym etapie
Przestaje być tylko ofiarą.
Zamienia się w kata, by przeżyć
I mierzy świat inną już miarą.

Średnia ocena
(głosy: 3)

komentarze

Natalio

coś jest w tym wierszu, coś niepokojącego od samego początku aż po ostatni wers

Myślę, że temat, temat bardzo ważny ja/uchwyciłbym/ nieco inaczej.
Może spróbuję się zmierzyć z tematem…Nie wiem, może
Ale ogólnie wiersz jest na tak

Pozdrawiam
O!
Najbardziej do mnie przemawia ostatnia zwrotka


Czwarta i szóstka zwrotka

ciekawie bardzo

pzdr


....

Ofiara bardzo często bywa katem to znany mechanizm, nie jestem jednak specjalistą ktoś inny powinien się wypowiedzieć. Ale sama rozumiesz że ta “miara” jest jedynie subiektywnym i zniekształconym obrazem rzeczywistości…jest to niejako narzucone i jak każda aberracja nie przyrodzona może być zmodyfikowana…


Subskrybuj zawartość