Washington D.C. – dzień przed

Amerykański designer z dziecinnym uśmiechem, Walter Carlton III, pracował ze mną przez kilka lat w Warszawie. Teraz ma własną firmę pod Waszyngtonem i od czasu do czasu gadamy sobie przez iChat – makową wersję komunikatora. Przed chwilą przysłał mi linki do galerii zdjęć o kampanii Obamy i przygotowaniach do jutrzejszej inaugaracji. Obejrzyjcie – świeże bułeczki!

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Merlocie

Podziękuj Walterowi.

Ciekawe jest to zdjęcie, na którym wiszą obok siebie portrety Obamy i Reagana.
Interesujące. ;)

Pozdrawiam w oczekiwaniu na nowy początek.
(Na pewno nowy?)


Panie Merlot

Kolejny dowód, że znajomości się przydają :)

Fajoskie te zdjęcia, bo naprawdę oddają klimat oczekiwania. Amerykańskie to wszystko, aż zapach czuć w powietrzu na Ochocie.

Pozdrawiam Pana w poniedziałek, do tego jeszcze najbardziej depresyjny dzień w roku.

:)


Oni tam powariowali zupełnie

i wpadli w jakąś euforię.

Widać, jak bardzo chcieliby zmian. I to z lewa i z prawa, biali i czarni. Trochę przypomina pewien karnawał u nas.

Zobaczymy.

Pozdrowienia dla Pań


Oni tak już chyba mają na wyposażeniu

Ale ten Walter III to faktycznie ma dziecinny uśmiech, nic Pan nie zmyślał.

Pozdrawiam Panią i Panów.

:))


To dzisiaj!

Podziękowania dla Waltera.
Idzie Nowe?
Moze optymizm Amerykanow uzasadniony?
Pozdrawiam serdecznie


Hm, fakt, Amerykanom na punkcie Obamy odbiło:)

Nativ speakerka, co mnie inglisza uczy na kursie, rozegzaltowana i rozemocjonowana była tak podczas wyborów, że masakra.
I to ciągłe powtarzanie, że Obama to “change”, az miałem ochotę polecieć jak jakiś prawak z S24 antyobamowo ale za słabe zdolności językowe mam, by oddać prawacką mentalność po angielsku.

pzdr


Subskrybuj zawartość