Amerykański designer z dziecinnym uśmiechem, Walter Carlton III, pracował ze mną przez kilka lat w Warszawie. Teraz ma własną firmę pod Waszyngtonem i od czasu do czasu gadamy sobie przez iChat – makową wersję komunikatora. Przed chwilą przysłał mi linki do galerii zdjęć o kampanii Obamy i przygotowaniach do jutrzejszej inaugaracji. Obejrzyjcie – świeże bułeczki!
komentarze
Merlocie
Podziękuj Walterowi.
Ciekawe jest to zdjęcie, na którym wiszą obok siebie portrety Obamy i Reagana.
Interesujące. ;)
Pozdrawiam w oczekiwaniu na nowy początek.
Magia -- 19.01.2009 - 11:09(Na pewno nowy?)
Panie Merlot
Kolejny dowód, że znajomości się przydają :)
Fajoskie te zdjęcia, bo naprawdę oddają klimat oczekiwania. Amerykańskie to wszystko, aż zapach czuć w powietrzu na Ochocie.
Pozdrawiam Pana w poniedziałek, do tego jeszcze najbardziej depresyjny dzień w roku.
:)
Gretchen -- 19.01.2009 - 11:15Oni tam powariowali zupełnie
i wpadli w jakąś euforię.
Widać, jak bardzo chcieliby zmian. I to z lewa i z prawa, biali i czarni. Trochę przypomina pewien karnawał u nas.
Zobaczymy.
Pozdrowienia dla Pań
merlot -- 19.01.2009 - 11:20Oni tak już chyba mają na wyposażeniu
Ale ten Walter III to faktycznie ma dziecinny uśmiech, nic Pan nie zmyślał.
Pozdrawiam Panią i Panów.
:))
Gretchen -- 19.01.2009 - 12:44To dzisiaj!
Podziękowania dla Waltera.
Agawa -- 20.01.2009 - 13:08Idzie Nowe?
Moze optymizm Amerykanow uzasadniony?
Pozdrawiam serdecznie
Hm, fakt, Amerykanom na punkcie Obamy odbiło:)
Nativ speakerka, co mnie inglisza uczy na kursie, rozegzaltowana i rozemocjonowana była tak podczas wyborów, że masakra.
I to ciągłe powtarzanie, że Obama to “change”, az miałem ochotę polecieć jak jakiś prawak z S24 antyobamowo ale za słabe zdolności językowe mam, by oddać prawacką mentalność po angielsku.
pzdr
grześ -- 20.01.2009 - 13:12