Duża firma software’owa z Seattle zaprosiła mnie na konferencję, na 10 rano Pacific Standard Time (PST).Za parę minut piąta wystukałem w skajpie przysłany wcześniej numer i automatyczna panienka kazała mi podać swoje imię i nacisnąć krzyżyk.
- merlot – burknąłem i nacisnąłem krzyżyk.
- merlot (pauza) has joined the conference – zagdakała zegarynka, a gospodarz powitał mnie radośnie przez głośniki ogryzka. Chwilę poźniej zjawili się w podobny sposób pozostali uczestnicy konferencji, z USA i Kanady, a gospodarz westchnął – no tak, nasz drogi xxx chyba smacznie śpi… –
Drogi xxx jest w Australii, dla niego ta konferencja zaczyna się dzień później, o trzeciej w nocy…
W przeglądarce zmieniają się strony prezentacji, rozmawiamy o elementach nowej wersji programu dla grafików, która pojawi się na rynku za dwa lata.
Mniej więcej w połowie konferencji zgłasza się, owacyjnie witany drogi xxx.
Dlaczego o tym banalnym technicznie wydarzeniu piszę? Dziś, w wigilię Wszystkich świętych?
Jeden z uczestników narady wyszedł tydzień temu ze szpitala po wypadku samochodowym (we wrześniu), tak okropnym jak to tylko możliwe. Jego przyjaciele uruchomili wtedy blog, na którym mogliśmy zyczyć mu i modlić się o jego zdrowie. Zostawiliśmy tam ponad tysiąc wpisów.
Kilka godzin temu mogłem żartować z nim w poprzek Atlantyku…
A teraz przeczytałem post Igły i zaraz potem Sergiusza.
’79… Rozmowa z przyjacielem, przekraczająca granice.
I Halloween – import z “lepszego” świata.
Jakoś mi się to razem pokojarzyło.
komentarze
merlocie
...i o cudach coś sajonara pisał...
p.s
... say your name and press the hash key
u mnie ta sama pani gada:)
pozdrawiam
prezes,traktor,redaktor
max -- 31.10.2008 - 21:48Merlocie,
ale skąd Skype wie co nacisnąć? To dopiero..
Dobrze Cię widzieć.
Pozdrowienia
s e r g i u s z -- 31.10.2008 - 22:31Tomku!
Czy z moim tekstem, który Ci w lecie przesłałem coś się dzieje? :)
Nadal mam sęki z klawiaturą i generalnie z jabłuszkiem…
Pozdrowienia
Jerzy Maciejowski -- 05.11.2008 - 20:29Wszelki duch, Panie Jerzy.
Mam nadzieję, że w dobrym Pan zdrowiu.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 05.11.2008 - 22:01