Sukces „The Triptic” grupy Sweet Noise przypomniał mi o zespołach, które swego czasu miały szanse na zaistnienie na zachodnich rynkach.
Pomijam Vadera i Behemota, bo to nisza. Jasne, wybitni, ale w ramach swojego gatunku. A ja mam na myśli takie rockowe granie, które pozwoli zaistnieć, choćby na pewien czas w mainstreamie.
Rock, ten ciężki od dawna ma się tam dobrze. Ostatnie słuchania System Of A Down przypomniał mi o Illusion. Zwłaszcza, że obydwa zespoły mają identyczne riffy w swoich songach. Fantastyczny przypadek, który tym bardziej świadczy o tym, że miejsce nieistniejącego Illusion było tam, na zachodzie. Szkoda.
Ale pałęta mi się po łepetynie inny zespół: Acid Drinkers. Zespół, który mógł być czołowym bandem na skalę międzynarodową, a skończył jako polski „Motorhead”. Żeby było jasne; lubię zespół Lemmy` ego, ale umówmy się, to zespół, który gra wciąż to samo, dla tej samej grupki słuchaczy. Jasne, ma to kopa, jest miłe i przyjemne, ale…
Acid Drinkers ze swoim „High Proof Cosmic Milk” nagranych 10 lat temu udowodnił, że miejsce tego bandu jest tam. W stajni Geffena, czy u boku Roba Zombiego. Nieważne o nazwy. Chodzi mi poziom muzyki. Artystyczny i wykonawczy. O produkcję. Realizację dźwięku.
Kapitalnie stężone, dosłownie przygniatające riffy. Perkusja nagrana w sposób absolutnie perfekcyjny. Ołów taki, no. Teksty, które nareszcie są o czymś, a nie o jakichś pierdach, których pełno było w dotychczasowej twórczości Acidos.
Ta płyta wyprzedziła swój czas. Nawet poza Polską. U nas zresztą nikt czegoś takiego już nie wyda, bo to kwestia mentalności- odwagi, świadomości wytyczonego celu, wyobraźni oraz dyscypliny.
„High Proof Cosmic Milk” powinien być płytą, która sprawi, że Acid Drinkers wylądują tam, gdzie powinni być. Na stadionach, w przehalach, w talkshowach, na Grammy, czy MTV Music Awards.
Zostali tutaj. Zakisili się.
Szkoda.
Acid Drinkers w tytułowym kawałku na koncercie Woodstock 2007:
Acid Drinkers
“High Proof Cosmic Milk”
Utwory:
rattlesnake blues; human bazooka; high proof cosmic milk; what’s happenin’ in the heart of a pacifist; more life; be my godzilla; dementia blvd; blind leadin’ the blind; gain on shit; proud mary
Ślimak – instrumenty perkusyjne; Popcorn – gitara; Litza – gitara; Titus – wokal, gitara basowa
Wydawca: Metal Mind Productions
Rok wydania: 1998
komentarze
Mad
dla mnie to najsłabsza płyta z Litzą, ale odczucia co do kariery Iluzjona i Acidów – 100% zgodności, dziuba z MMP dał dupy na początku ich kariery i później to już nie było opcji
Szkoda, wielka
max -- 20.04.2008 - 20:17Prezes , Traktor, Redaktor
Wiesz...
Dla mnie to jest taka Wielka Trojka, która swobodnie mogłaby umościć tam Acid:
1. Infernal Connection
2. State Of Mind Report
3. High Proof Cosmic Milk
Kolejność dowolna. A najciekawsze jest to, ze przy kazdej glos decydujacy mial Lica.
Human Bazooka
Mad Dog -- 20.04.2008 - 20:26Mad Dogu
kapelą z Bolandy, która o lata świetlne wyprzedziła naszą scenę i, co ważne, byłą bardzo do przodu na skalę światową był Kobong.
ich kawałek wszedł na płytę ze ścieżką do “Trainspotting”, więc nie byli aż tak bardzo niedocenieni … inna sprawa, że to byli prawdziwi artyści, dla których najważniejsza była muzyka, koncerty, a nie pozowanie w magazynach muzycznych
jak dla mnie najwybitniejsza kapela lat 90. bez dwóch zdań!
“Kto pyta wielbłądzi”
Docent Stopczyk -- 20.04.2008 - 20:27Ale Kobonga już niet.
Zaraz pewnie dojdziemy do Human.
Human Bazooka
Mad Dog -- 20.04.2008 - 20:28Acidów w sumie nigdy jakoś nie lubiłem bardzo,
a Illusion, kojarzycie utówr ,,Niedaleko”?
grześ -- 20.04.2008 - 20:34Dla mnie genialna rzecz, gdzies mam na jakiejś starej kasecie, z Trójkowej Trzeciej Fali przegrany, chyba Maciek Kierzkowski prowadził albo Piotr Klatt, bo taką muzyke to raczej tyklko oni puszczali.
Oj, troszke różnych mocnych dźwięków się słuchało.
pzdr
Ja tam sie ciesze,
ze chociaz Zielona lubi mocna muzyke, a nie ten badziew w pedalskim sweterku.
Human Bazooka
Mad Dog -- 20.04.2008 - 20:44Maksina cd
No wlasnie, menedzment, ktory potrafi koncertowo spierdolic kariere.
Zobacz:
IMTM, czy Golden Life, ktorych teraz slucham. Fajny pop. Obydwie kapele mogly gdzies zajsc…
Echchch…
Ale wracajac do Acidos to wiesz, mnie sie zdaje, ze tu tez sami muzycy sa troszke winni, a zwlaszcza Tytus i Popcorn…
Human Bazooka
Mad Dog -- 20.04.2008 - 20:57Chłopaki,
bardzo ciekawe, do tego jak dla mnie dziewicze klimaty.
Tylko dlaczego w podłej remizie?
;-)
merlot -- 20.04.2008 - 21:57Merlocie
Poniewaz Twoja jest schludna, ladna i w ogole:-)
Human Bazooka
Mad Dog -- 20.04.2008 - 22:00Madzie,
to zorganizuj u mnie koncert pod moją, schludną i w ogóle, klientelę.
Ciekawe, co byś wybrał?
merlot -- 20.04.2008 - 22:12No ja nie wiem
Kwasożłopy fajna rzecz Fuck the Violence i takie tam potupanki choć po tejj płyciez koniem to już nie słyszałem. Świetna to luzacka kapelka. z niemieckim Tankardem mnie sie kojarzyła tyle, że kładli szkopów na cztery łopatki. Chodzi oto, że grają/li muzyke metalową z pankowymi tekstami.
sajonara -- 20.04.2008 - 22:21Na zachodzie mieli zrobić furorę? E tam. Na ich granie skończyło się ciśnienie zanim sie rozkręcili, a potem co mieli za jakiś offspring robić czy jak?
Mad
no jasne, Tytys to nawet chyba nie chciał, bo tam jabcoków nie sprzedawali:)
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 20.04.2008 - 22:43Merlocie
Na potupajke u Ciebie proponuje Gogol Bordello, Zydepunks, moze Czeslawa, a dla mlodych Dropkick Murphys.
Z tym, ze nie podejmuje sie posprzatac. Moze Magda F.?
Human Bazooka
Mad Dog -- 21.04.2008 - 19:19Sajo
Sęk w tym, ze twierdze, iz zamienili sie w Offspring, tyle ze spod znaku Motorhead. A zatem zgadzamy sie.
Human Bazooka
Mad Dog -- 21.04.2008 - 19:21Max
I nie moglby z czajnikiem gadac:D
Human Bazooka
Mad Dog -- 21.04.2008 - 19:22Madzie,
Gogola już zapoznałem, reszta to póki co enigmatic. Te Zydepunks, to coś dla Igły rozumiem?
Magdy bym nie nedwerężał, nowa jest i jeszcze się zniechęci. Lepiej się za panną Zosią-wiceburmistrz rozejrzeć. Może się już stęskniła za nami?
merlot -- 21.04.2008 - 19:30Merlocie
No to niech Magda kupi jako wkupne Zołądkową Gorzką i sam posprzątam:-)
A Zydepunks dostepne jedynie na you tube niestety.
Human Bazooka
Mad Dog -- 21.04.2008 - 19:31a ja lubię Lemmy'ego
więc mi to pewnie nie przeszkadzałoby:>
sajonara -- 21.04.2008 - 20:16Ja tez lubie goscia.
Human Bazooka
Mad Dog -- 21.04.2008 - 20:23Motorhead
motorhead się nie zmienia
motorhead jest wielkie
jeżeli komuś udało by się wyprodukować 100% spirytus ro musiałby go nazwać motorhead
nie ma drugiej takiej kapeli która by cieszyła się takim szacunkiem, ba! kultem, zarówno wśród rożnej maści panków jak i metalowców:)
tylko motorhead
“Kto pyta wielbłądzi”
Docent Stopczyk -- 21.04.2008 - 20:41Doc
a to dlatego że Lemmy jest nieśmiertelny, bzyknąć tyle grupi, tyle wódzi z gwinta i tak czyścić nos przez tyle lat, no Nieśmiertelny kiedyś nazywał się Lemmy:)
max -- 21.04.2008 - 20:52Prezes , Traktor, Redaktor
obawiam się że niestety
nie jest :) ale możemy w ciemno obstawiać, że po śmierci się nie rozłoży :)
“Kto pyta wielbłądzi”
Docent Stopczyk -- 21.04.2008 - 21:01Docent
człowieku małej wiary!!!
:)
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 21.04.2008 - 21:04Mad Dog
Nie piję Palikotówki. Z zasady. A sprzątają u mnie mężczyźni. Ja leżę i pachnę.
MagdaF. -- 21.04.2008 - 21:05Ja leżę i pachnę.
jak u wujka Korwina za piecem
“Kto pyta wielbłądzi”
Docent Stopczyk -- 21.04.2008 - 21:16Docent
Porównanie mało wyszukane, jak na docenta. I w dodatku Stopczyka.
MagdaF. -- 21.04.2008 - 21:26hmm dlaczego?
i nie porównanie tylko nawiązanie do słynnej wypowiedzi wuja Janusza o tym, że “kobieta ma leżeć i pachnieć”... ot co
“Kto pyta wielbłądzi”
Docent Stopczyk -- 21.04.2008 - 21:42Żegnam
miłych komentatorów z TXT.
MagdaF. -- 21.04.2008 - 21:45i odeszła
... w mrok.
Docent Stopczyk -- 22.04.2008 - 07:19“Kto pyta wielbłądzi”
Magdo
Zołądkówka to poezja dla podniebienia i raj dla brzuszka!
Przyznam, że czasem zdarza mi się po niej również leżeć i pachnieć.
Cieszę się, że tyle nas łączy.
Human Bazooka
Mad Dog -- 22.04.2008 - 16:37Dak
Ale wiesz, ze ja nie o tym.
Human Bazooka
Mad Dog -- 22.04.2008 - 16:39Max
Poniewaz mam teraz chwile jasnowidzenia, zapamietaj uwaznie to co za chwile powiem, bo nie bede zyl wiecznie!
Zwloki Lemmy ego NIGDY nie ulegna znieksztalceniu! Po setkach lat, jego cialo bedzie odkryte nienaruszone i pachnace piwem!
Human Bazooka
Mad Dog -- 22.04.2008 - 17:56Mad to patrz mnie na usta bo nie będę powtarzał:
AMEN
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 22.04.2008 - 23:19Mad Dogu
“Zwloki Lemmy ego NIGDY nie ulegna znieksztalceniu! Po setkach lat, jego cialo bedzie odkryte nienaruszone i pachnace piwem!”
będzie leżał i pachniał :P jak ojciec pijo ;)
“Kto pyta wielbłądzi”
Docent Stopczyk -- 22.04.2008 - 23:32ekhm
A płatki jego uszu będziem po wsze czasy święcić!!!
A jako Strażniczkę Ciała Jego proponuję MagdęF, która będzie rytualnie leżeć i pachnieć.
Human Bazooka
Mad Dog -- 04.05.2008 - 15:06