A miejsce w środku wystawione na przetarg.
“Można pomyśleć o różnych mechanizmach oszczędzania. Idąc dalej, należałoby się zastanowić, czy nie dałoby się zarobić na tej demokracji, np. niektóre stanowiska sprzedawać w drodze licytacji” – ironizował w sobotę Waldemar Pawlak, szef PSL. – cytuję za Dziennikiem.
Pan Pawlak ironizuje z oczywistych oczywistości bo niby co się robi, jak nie zarabia a właściwie grabi pod siebie. Bo niby skąd w polityce na sejmowych, senackich i rządowych synekurach tylu różnych Stokłosów, Palikotów, Gawroników, Komorowskich, Bondaryków i podobnych polityków?
No stąd, że kupili sobie miejsce na listach. Od kogo kupili, komu zapłacili?
Przecież Samoobrona oficjalnie ogłaszała przetarg na listy sejmowe.
A gdzie był wtedy pan Pawlak?
No przecież w tym samym miejscu co i teraz, albo w rządzie albo w Sejmie.
Dostrzegł problem dopiero teraz.
Dlaczego?
Ano bo PSL ma długi, jego sprawozdanie z finansów wyborczych zostało odrzucone przez Krajową Komisję Wyborczą ( czy jak to się tam nazywa ) a odcięcie przepływu pieniądza może oznaczać dla niego śmierć. Najpierw organizacyjną a potem polityczną.
Bo przecież PSL jest tylko przedsiębiorstwem wiejskiego i małomiasteczkowego aparatu dojącego RP a nie partią polityczną skupioną wokół jakiejś idei.
Jako przedsiębiorstwo zdaje sobie sprawę, że może zbankrutować.
Do tej klatki politycy nie powinni wejść jednak sami.
Z niej już dawno nie powinni wychodzić dziennikarze, druga najbardziej zełgana i sprzedajna grupa zawodowa działająca jako zawód publicznego zaufania.
Jak już do niej weszli w obronie swojego kolegi-oszczercy.
Urządzają sobie nawzajem klakę po internetowych wydaniach gazet, że nie pokażą zdjęć z mordu na nieszczęsnym Piotrze Stańczyku o którym sami opowiadają na okrągło we wszystkich telewizorach.
Na dodatek traktując go jak bandytę podając tylko pierwszą literę nazwiska.
Ot szlachetna korporacja.
Nuże panowie dziennikarze i politycy, włazić do klatki a potem ochotnicy obwiozą was jako cyrk objazdowy po całej Polsce.
Z marszałkiem Niesiołowskim jako clownem na czele kawalkady.
komentarze
A wiesz jaki z tego wniosek?
Że choćbyś miał stanąć na potylicy, to MUSISZ stworzyć drugi obieg dziennikarstwa. Tu.
~Akcja “Potrzebuję nowego płuca”: do dnia 21 stycznia na konto wpłynęło
Mad Dog -- 08.02.2009 - 20:30406 300 zł~
Ba..
.
Igła -- 08.02.2009 - 20:37Nikt nie mówił, że będzie lekko:-)
~Akcja “Potrzebuję nowego płuca”: do dnia 21 stycznia na konto wpłynęło
Mad Dog -- 08.02.2009 - 20:42406 300 zł~