I z kim?
Weźmy liczby. Przecież mamy do czynienia z byłym szefem URM, w tym bezpieczeństwo wewnętrzne i szefem gabinetu cieni w obecnie rządzącej drużynie – to Rokita. Ministrem kilku rządów – to Kaziutek Ujazdowski.
Burmistrzem wielkiego miasta lidera – to Dutkiewicz.
I pogadajmy o pieniądzach a nie o estetycznych odczuciach politycznych, starych macherów, wspieranych przez medialną koterię, usiłujących wspólnie kręcić kolejne lody.
Otóż Polska wydała na obronę w 2006r – 4,9 mld eu.
Daje to wydatek na każdego obywatela – 128 eu.
Dla porównania mocarstwa europejskie wydały:
W.Brytania – 47,5 mld eu/ 783 eu na głowę
Francja – 43,5 mld eu/ 691 eu
Włochy – 26,5 mld eu/ 453 eu
No dobrze, zejdźmy na ziemię.
Porównywalna z nami pod względem potencjału a 30 lat temu klasyfikowana niżej:
Hiszpania – 11,5 mld eu/ 263 eu
Takie maleństwo jak:
Holandia – 8,2 mld eu/ 500 eu
I teraz już szaleństwo, taki 8 milionowy kraik jak Szwecja?
I co sie okazuje?
Szwecja – 4,3 mld eu/ 475 eu na główkę Szweda.
Zatrzymajmy się na Szwecji.
Wychodzi na to, że Szwecja wydaje tyle samo na swój budżet obronny co my.
Tylko!!!!
Szwecja jest producentem najnowocześniejszego myśliwca IV generacji – Gripena – ma ich 200 sztuk, my mamy kupione 48 sztuk F-16, samolotów III generacji, kupionych na kredyt.
Szwecja ma najnowocześniejsze na świecie korwety, okręty podwodne, pojazdy pancerne, rakiety i słynne systemy artyleryjskie Boforsa. Wszystkie produkowane we własnych zakładach i wedle własnych technologii.
My mamy doskonałe systemy techniczne Bryza, Loara, Krab, Głuszec, Kroton, systemy radarowe Radwar, i wiele innych.
Tyle, że albo latami pozostające w fazie prototypu, albo produkowane na eksport.
Nasze wojsko wyciąga rękę po po jałmużnę, jeździ pożyczanymi samochodami, lata wynajętymi samolotami, pływa na nieuzbrojonym, darowanym szmelcu z amerykańskiego demobilu.
Nasi ranni w Afganistanie i Iraku czekają aż sojusznicze? helikoptery obsłużą najpierw własne jednostki, potem może zabiorą i naszych.
I teraz odpowiedź dlaczego tak jest.
Otóż 40% naszego budżetu MON to są wypłaty emerytur dla zwolnionych z wojska 40latków.
Reszta jest wydawana na potrzeby bytowe pozostałych sztabów bez wojska i utrzymanie pustych garnizonów, resztki idą na nowe uzbrojenie i technologie.
I na tępy uśmiech byłego ministra i serdecznie głupi obecnego.
A paru cwaniaków, niby-polityków, kręcących dziesiątki lat osobiste lody ze swoich mandatów, zakłada sobie blogi w necie i każe mi gadać o etyce.
I na dodatek ma wsparcie medialnych koterii i koleżków z podwórka.
komentarze
Drogi Igło!
Czy ten sympatyczny tercet tak bardzo zagraża tekstowisku, że nerwy puściły?
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 19.04.2008 - 19:42Panie Jerzy
skoro pan sie tak świetnie bawisz, to dlaczego ze Szkocji?
Igła -- 19.04.2008 - 19:58Igła
Igło,
pomijąc zbieżność tytułów Twoich ostatnich notek i wymianę serdecznoci z panem Jerzym, to drugie wejście smoka jest dość specjalistyczne, jak na moją wiedzę.
Jak się ma te 40% do 4,9 mld złotych?
Bo jeżeli jest to właśnie taki procent od tej sumy, to znaczy, że 784 000 tysiące armiejnych bierze średnią pensję 2 500 Euro. Policzyłem dwa razy.
Jakoś mi się wierzyć nie chce, że aż tylu sołdatów jest aż tyle wartych.
merlot -- 19.04.2008 - 20:56Panie Merlocie
Podałeś 3 liczby.
Igła -- 19.04.2008 - 21:04Wszystkie wyssane z sufitu.
Kalkulator jest cierpliwa maszyną.
Igła
Panie Tomku!
Może to jednak jest w złotych, a nie w eurach?
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 19.04.2008 - 21:05Drogi Igło!
Wyjaśnień mogę udzielić na prywatnym gruncie.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 19.04.2008 - 21:06Panie Jerzy
o jakie wyjaśnienia chodzi?
Czy o budżecie MON, czy o Boforsie?
Igła -- 19.04.2008 - 21:08Igła
Igło,
nie oczekiwałem uszczypliwości, a raczej objaśnień. Ja naprawdę nie jestem mocny w tym tym temacie i jak piszesz, że gros budżetu wojskowego zjadają pensje, to mi trudno w to uwierzyć.
Zrobiłem błąd w obliczeniach oczywiście. Nie podzieliłem przez 12. Sorry.
Wychodzi na to, że beneficjentów ze średnią pensją 2 500 Euro jest 65 333.
merlot -- 19.04.2008 - 21:23To i tak niezła ekipa.
Panie Merlocie
Nie pensje tylko emerytury.
Emerytów wojskowych jest ok.140 tys. Więcej niż liczy w przybliżeniu całe WP.
Potem dopiero idzie żołd.
Igła
Igła -- 19.04.2008 - 21:36wszystko jest w necie
także informacje o realizacji budżetu MON, to są informacje publicznie dostępne, wystarczy 5 minut w Google.. i mamy: http://www.biuletyn.mon.gov.pl/?idstrona=10
Wojskowi emeryci polują na cywilne etaty w armii
http://www.rp.pl/artykul/85373.html
W wojsku służy ponad 80 tysięcy żołnierzy zawodowych, a emerytów jest ponad 160 tysięcy. To oznacza, że na jednego żołnierza zawodowego przypada aż dwóch emerytów.
Zawodowi żołnierze odchodzą z wojska na emerytury, a potem zatrudniają się na cywilnych etatach w armii. W ten sposób dostają i świadczenia emerytalne, i pensję. To poważne obciążenie dla budżetu resortu.
W 2007 roku na renty i emerytury resort obrony przeznaczył 4,7 miliarda złotych, a na wypłaty dla żołnierzy i pracowników cywilnych wojska ok. 6 miliardów złotych.
Sliders -- 19.04.2008 - 21:37zwłaszcza świetny jest tam kawałek:
*Nie wiadomo*, ile z tej puli trafiło do emerytów wojskowych pracujących na cywilnych etatach. Wojsko do tej pory nie zrobiło takiej analizy w całej armii i podległych instytucjach.
Sliders -- 19.04.2008 - 21:41w krótkich żołnierskich słowach:
para-k…-noja
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 19.04.2008 - 21:42No, panowie
to jest dużo gorzej niż myślałem.
merlot -- 19.04.2008 - 21:43A jakie są, że tak spytam, perspektywy?
perspektywy?
odpowiedź w tym samym tekście z Rzepy:
Problem reformy emerytalnej w armii to kwestia, która wraca co kilka lat.
Sliders -- 19.04.2008 - 21:46Dodam jeszcze, że
na zakupy sprzętu i uzbrojenia poszło 880 mln eu.
To jest koszt zakupu 3 samolotów transportowych C-17.
Polska razem z 11 innymi, małymi krajami NATO składa się i umawia aby kupić razem do spółki 2 takie samoloty.
To jest takze przyblizony koszt zakupu 8 samolotów wielozadaniowych F-35.
Igła -- 19.04.2008 - 21:47Do tego programu przystapił nawet Singapur, finansując mały procencik kosztów na zbudowanie tej maszyny.
Wielkie środkowoeropejskie mocarstwo – Polska, jej lotnictwo lata na sowieckim sprzęcie sprzed 30 lat.
Nie inwestuje w nic.
Oprócz partii politycznych.
Koszt utrzymania rocznego politycznej hołoty – to są 2 supernowoczesne samoloty wielozadaniowe, których nie mamy, bo nas nie stać.
Igła
Igła,
a może my już jednak nie jesteśmy Wielkie Środkowoeuropejskie Mocarstwo i to se ne vrati?
Czy raczej sieję defetyzm?
merlot -- 19.04.2008 - 21:50Co ma wojsko do Polska XXI ?
Zgrani politycy – owszem, zaraz im to napiszę na ich portalu, ale do licha, o co chodzi z tym wojskiem?
dawniej KriSzu
Dymitr Bagiński -- 19.04.2008 - 21:51Drogi Igło!
Wyjaśnienia na temat tego dlaczego w Szkocji…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 19.04.2008 - 21:54Panie Dymitrze
to jest tajna broń Igły w walce z dywersją na części pierwszej jego rozprawy z triadą XXI wieku.
Jakieś iunctim jest, bo panowie XXI-wieczni z tym problemem obcują nie od dziś i jakoś cicho siedzą.
merlot -- 19.04.2008 - 21:58Pan Jerzy
po prostu zwiał przed poborem, jak rozumiem;-)
merlot -- 19.04.2008 - 21:59Panie Dymitrze
Toć Polska XXI wieku ma się składać z nowoczesności w tym posiadać silna armię jako instrument prowadzenia polityki miedzynarodowej.
Czyż nie?
Ja rozmawiam i pytam sie o to, zgranych pajaców z portalu Polska XXI, bo to oni są za to odpowiedzialni.
Igła -- 19.04.2008 - 22:00Barankowie.
Igła
Drogi Igło!
A po co Polsce po 1.1.2009 armia. Przecież powstała wtedy UE stworzy sobie własną armię i pobierze rekruta z prowincji polskiej.
To już niedługo.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 20.04.2008 - 09:28Panie Tomku!
Oczekuję propozycji pracy bez konieczności używania PeeSeLa lub innego eSeLDea, za pieniądze porównywalne z wynagrodzeniem brytyjskim i z możliwością pracy w tak samo powolnym tempie.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 20.04.2008 - 09:31To bardzo ambitny program,
Panie Jerzy
merlot -- 20.04.2008 - 09:32Panie Tomku!
Ja nikogo nie oskarżam o brak inicjatywy tylko dlatego że został w kraju…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 20.04.2008 - 09:34A ja się tylko podśmiewam
z programu ucieczki przed peselem, żeby sobie popracować w powolnym tempie;-)
merlot -- 20.04.2008 - 09:47Panie Tomku!
To miło, że dostarczam rozrywki.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 20.04.2008 - 10:29Panie Jerzy
u mnie niestety nie znajdzie pan ratunku i porady przed fobiami, i napięciami, które pana dręczą.
Igła -- 20.04.2008 - 10:35Na pewno świetnie by panu doradził Wyrus, Nicpoń albo Korwin.
Oni są wolni od tej jewropejskiej zarazy.
Igła
Drgi Igło!
Ja nie potrzebuję ratunku. Wieczna unia padnie tak jak to zrobił Związek Zdradziecki i 1000 letni Reich, protoplaści UE.
To Pan ma jakieś problemy z obronnością, czy też przeznaczeniem podatków. :)
A zjednoczenie Europy jak najbardziej tak, natomiast ober państwo UE nie. To wszystko.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 20.04.2008 - 10:41Panie Jerzy
Jeżeli pan obawia się branki, to może pan powstanie styczniowe wywołać, w ziemiance się ukryć, do sekty wstąpić albo zwolnienie lekarskie się wystarać.
Ja nie mam też żadnych problemów z budżetem tylko rząd i MON, które są i będą w Warszawie.
Igła -- 20.04.2008 - 10:49Igła
Drgi Igło!
Są w Warszawie, ale będą w Brukseli. To tylko kwestia czasu. Zaklinanie rzeczywistości przez krzyczenie, że nie oddamy nawet guzika, czy też uchwalanie jakichś ustaw mających „ochronić” sprzedaną suwerenność, to zabobony. Po 1.1.2009 będziemy obywatelami superpaństwa ze stolicą w Brukseli lub wszystko będzie po staremu, czyli unia europejska nie powstanie, bo traktat „reformujący” zostanie wyrzucony gdzieś do kosza. Tertium non datur.
Pozdrawiam :)
Jerzy Maciejowski -- 20.04.2008 - 11:07Czy warto rozmawiać?
Warto, tylko z kim? no właśnie.
sajonara -- 20.04.2008 - 11:14Panie Jerzy
Kiedy gadając przy każdej okazji i bez okazji o tym, że coś padnie wtedy kiedy akurat rośnie i ma za dużo chętnych zamienia się tylko w śmieszną mantrę.
Szkoda marnować na to czasu.
Igła
Igła -- 20.04.2008 - 11:17Drgi Igło!
Istota rzeczy nie zmienia się w zależności od tego, czy jeszcze rośnie, czy już leży. Kasandra wieściła zagładę Troi, gdy Achajowie odpływali. Takie babskie gadanie, nieprawdaż? Łatwo jest być prorokiem po wydarzeniach.
Jak mumia europejska się rozleci, to będzie Pan pierwszy krzyczał „Ja wiedziałem, że tak będzie”? Bo wtedy ja będę powtarzał, że budowę domu należy zaczynać od fundamentów, a nie od dymu z komina.
Przewidywać należy na przód, a nie do tyłu.
Pozostając w roli kasandry pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 20.04.2008 - 11:34