26 lutego złożył w Polsce wizytę prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew. Obie strony, jak to zwykle bywa złożyły stosowne oświadczenia.
Prezydent Kaczyński na konferencji prasowej podkreślił 2 sprawy. Jedną jest podkreślenie wzajemnej współpracy przy dostępie do kaspijskich złóż ropy i gazu. Drugą sprawą, o której mówił prezydent było podkreślenie nienaruszalności integralności terytorialnej Azerbejdżanu.
Chodzi tu oczywiście o Górski Karabach. Część Armenii włączonej zdradziecką decyzją aliantów w granice Azerbejdżanu po IW.Ś. Po rozpadzie Sowietów wybuchło tam ormiańskie powstanie i ziemia powróciła do macierzy.
Teraz Azerbejdżan zbierając profity z wysokich cen ropy, zbroi się i zaczyna grozić Armenii.
Mamy więc analogię. Polska jak inne kraje europejskie, szybciutko uznała oderwanie Kosowa od Serbii, chociaż jest to ziemia serbska.
Ta sama Polska, udaje, że nie wie o tym, że Karabach to czysto ormiańska dzielnica i jej miejsce jest w Armenii.
Jedną z niewielu rzeczy jakie dość dobrze były prowadzone przez dyplomację Braci, to była i jest polityka na Kaukazie.
Czy teraz okaże się, że za polskie wsparcie dyplomatyczne, a może i broń, Polska dochrapie się wreszcie łączności surowcowej z Azerbejdżanem?
Czy będziemy mieli ropę w zamian za nieczyste sumienie?
A może tylko nieczyste sumienie?
komentarze
re: Polityka
Stawiam na tylko nieczyste sumienie”.
Konrad Banachewicz
Banan -- 07.03.2008 - 10:33Szanowny Panie Igła
czy przypadkiem nie stawiasz Pan zbyt trudnych pytań?
Prezydent gada co mu podsuną te felczery od piaru.
A podsuwaja mu ostatnio takie świnie,że przeciętny polski zjadacz chleba zastanawia się czyjego to Prezydenta w telewizorni pokazują.
Nie masz Pan czasem takiego odczucia?
Pozdrawiam
Zenek -- 07.03.2008 - 10:51Niestety!
Myślę, że Konrad Banachewicz ma rację.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 07.03.2008 - 10:53Igła
Może być jeszcze gorzej. Może być tak, że uznanie górnego Karabachu było kompensatą prezydenckiej goryczy doznanej wskutek samodzielności Tuska w Kosowie.
Stary -- 07.03.2008 - 11:26Tere fere kuku...
Nieczyste sumienie i ręka w nocniku, czyli jak zwykle.
Magia -- 07.03.2008 - 11:43Niby jak se tę ropę do kraju sprowadzimy? Na osiołkach?
Pani Magio
Trzeba zestawić wszystkie elementy układanki, to wtedy zadziałają.
Igła -- 07.03.2008 - 11:50Ja, jako męski, cyniczny szowinista oraz zwykłe bydle, sprzedałbym Azerom to co chcą, z czołgami czy amunicja włącznie za ropę i gaz. Tak samo za pieniądze dostarczyłbym takie same czołgi, czy śmigłowce Ormianom.
Niech sobie chłopcy pozałatwiają własne sprawy sami.
Igła
Panie Igło
Czy Pan przypadkiem nie przecenia możliwości (w tym intelektualnych) naszych polityków?
Magia -- 07.03.2008 - 11:59Przesympatyczna Pani Magio i WSP Igło
uwielbiam takie przepychanki!
Oby nigdy nie zabrakło Wam konceptu.
Pozdrawiam pełen podziwu
Zenek -- 07.03.2008 - 12:03Panie Igło
Jeszcze raz się uprzejmie zapytam: jak my se tę ropę mamy do kraju sprowadzić? Ma Pan jakiś pomysł?
Bez ropy, cały pański sprytny plan bierze w łeb. Znaczy się, w nocnik.
Z przeproszeniem…
:)
(edit)
Magia -- 07.03.2008 - 12:08Se Pan przeczyta:
http://www.kazakhstan.pl/a2007/071102.htm
W którym miejscu mamy połączenie z Ceyhanem?
Pani Magio
mam wrażenie, że coraz mniej jest miejsca dla polityków głupich bo np cynicznych.Ja bym wolał abyśmy mieli więcej polityków cynicznych bo niegłupich.
Ci nasi też się uczą. Patrzę jak sobie pogrywają z Jankesami przy okazji tarczy.
Igła -- 07.03.2008 - 12:09Taki malutki optymizm sobie funduję na dzisiaj.
Igła
Z Jankesami?
A co ma piernik do wiatraka? Poza mąką, oczywiście. :)
Morze Kaspijskie tylko z nazwy jest morzem. To takie wielgaśne jezioro jest.
Magia -- 07.03.2008 - 12:12Do przeprowadzenia ropociąciągu Odessa-Brody-Gdańsk potrzebny jest Kazachstan. Pamięta Pan, jakim “sukcesem” zakończyła się wizyta panaprezydentowa w Kazachstanie? A jak było prawie rok temu na szczycie energetycznym w Krakowie? Hę?
Kazachstan?
Nie powiem, nie warto odmawiać, jak by co.
Igła -- 07.03.2008 - 12:18Tyle, że azerskiej ropy starczyłoby aby napełnić Brody.
Igła
Nic nie rozumiem. :)
To Kazachstan na Pana Prezydenta RP się wypiął. Znaczy się błąd popełnili? :)
Magia -- 07.03.2008 - 12:26No tak, jak można iść na obiad z Putinem olewając Kaczyńskiego?
A jednak…
To ja się pytam jak my se tę ropę... itd.
Nocnikiem Panie Igło, nocnikiem można nosić. Albo wiaderkiem.
Pani Magio
Nie za bardzo rozumiem jak to chłop i na dodatek wredny?
Jedno, to że Kazachstan jest po drugiej stronie “jeziora”.
Drugie, to że ropy azerskiej wystarczy aby ją dopompować do Gdańska i spuscic trochę na Ukrainie.
Trzecie, trzeba skończyć tę rurę od Brodów do Gdańska.
Czwarte, udziałowcem Sarmacji jest właśnie Azerbejdżan.
Więc?
Igła
Igła -- 07.03.2008 - 12:32Ło matkoiojcze!
Czytajże Panie Igło:
Magia -- 07.03.2008 - 12:52http://nafta.wnp.pl/juszczenko-z-nazarbajewem-o-ropociagu-do-gdanska,446...
Nazarbajew pokazał mu figę...
oraz:
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4965482.html
Sarmatia nie wkroczyła nawet jeszcze w fazę studialną! Przy naszym tempie prac? 2050! Przecież Rosja nie będzie tylko przyglądać. :)
I "wisienka" sprzed miesiąca...
Podczas spotkania udało się również osiągnąć porozumienie w sprawie budowy rurociągu transkaspijskiego. Unia ma wesprzeć finansowo Azerbejdżan, poprzez terytorium którego ma biec transportujący gaz ziemny z Centralnej Azji i Bliskiego Wschodu do Europy rurociąg. Przebiegać ma on przez terytoria Turkmenistanu, Azerbejdżanu i Kazachstanu.
http://www.psz.pl/content/view/8664/
Kto siedzi na ropie i gazie w Turkmenistanie i Kazachstanie? Kogo poprze UE? Kto ostatnio uwalił szlaban na przesył dla Rosji w UE? Łapiesz Pan rybkę?
Magia -- 07.03.2008 - 13:03WSP Jedyna Magio moja
Ja wiem jedno, żeby wygrać, trza grać.
Igła -- 07.03.2008 - 13:20Wygrana oznacza, ze Ukraina odczepia się od ruskiego cycka a Polska ma alternatywne źródło energii.
Więc grajmy, choćby miało to jeszcze trwać kolejne 10 lat.
I nie zawachałbym się przed niczym.
Także przed odnogą na Białoruś, kupując Baćkę.
A co do Azji Środkowej, to czy nie sądzisz, że tam i Chiny psują sowietom układ?
Igła
Panie Igło
A to warto wkładać igłę między Rassiju a byłe republiki? To my tam się liczą?
Umieją tam liczyć i wiedzą, że dopóki nic się nie da zrobić bez Mateczki-Rosji, to my nie możemy liczyć ani na kropelku.
A szukanie tam przez nas ropy może przypominać szukanie igły w stogu siana.
A jak-najbardziej-prywatne-przedsiębiorstwo Gazprom nas już od południa było wzięło! O laboga, laboga!
Jak wg powiedzenia : kto nie planuje, ten planuje porażkę.
A u nas planu ani widu, ani słychu- jedynie szarpane akcje, niestety.
kułak i spekulant
Bloxer -- 07.03.2008 - 13:22Jaka tam Twoja, Panie Igło. :)
Pan się kreujesz na pragmatycznego cynika a jesteś optymistą, po prostu. :)
“Ja wiem jedno, żeby wygrać, trza grać.” – napisałeś. Mało!
Żeby wygrać trzeba grać używając rozumu i (jak napisał Bloxer) mieć plan.
Reagować na potencjalne ruchy przeciwnika z wyprzedzeniem.
Niestety, ja nic takiego nie widzę.
Jest sobie ropociąg Baku-Tbilisi-Ceyhan, zabezpieczający interesy gruzińskie, tureckie i USA w regionie. Unijne kraje NATO właśnie upierniczyły akcesję Gruzji do NATO.
Ukraina jest w totalnych kleszczach gazowo-ropnych (koszmarnie brzmi: ropnych :) Każde jej podskoki kończą się zakręceniem kurka. Unijne kraje NATO właśnie upierniczyły akcesję Ukrainy do NATO.
Co robimy my, wspierając ponoć oba państwa w ich integrowaniu się ze strukturami europejskimi i wyrywaniu się z macek Rosji? Uznajemy niepodległość Kosowa, za darmo!
Sorry, jesteśmy debilami!
W sprawie Odessa-Brody-Gdańsk, Pan se sprawdzi wydobycie ropy w Azerbejdżanie i popatrzy na jej wydobywcze zobowiązania długoterminowe. Trochę mało, by zapełnić rurę u nas (bez udziału Kazachstanu). A Pan już myślisz o odnodze na Białoruś? Kicha!
Magia -- 07.03.2008 - 13:44Znaczy!
Ręka w nocniku i nie ma szansy na wyciągnięcie.
Jerzy Maciejowski -- 07.03.2008 - 13:53Pszę państwa
Ja wam usiłuję zwrócić uwagę, że sprawa tej rury i jej zawartości może być, i powinna, składnikiem większej całości.
Igła -- 07.03.2008 - 14:08Te koncerny amerykańskie, które teraz tam się rozpychaja mogą nie być tak dominujace po nowym rozdaniu. Będą musiały się posunąć.
Można i trzeba to powiązać z negocjacjami w sprawie tarczy, modernizacją WP, inwestycjami amerykańskimi w Polsce ( Sikorski ), wstępowaniem do NATO Gruzji i Ukrainy. Naszym zaangażowaniem w misje wojskowe.
Jeżeli ktoś będzie potrafił powiązać te wszystkie elementy, to może zostać prezydentem.
Igła
Panie Igło
Prezydenten czego? Powiatowego kurnika?
Magia -- 07.03.2008 - 14:17Pan mi nie musisz zwracać uwagi na takie rzeczy, bo ja je widzę. Lubię puzzle układać. Niestety nie widzę jakiegokolwiek planu i rozumu w działaniach naszych – pożal się Boże – polityków.
Kurna! My nawet nie mamy pojęcia na jakich projektach PGNiG winno się skoncentrować!!!
I jeszcze, “nasz drogi przyjaciel” premier Czech, Topolanek nas poucza, na polecenie amerykańskie pewnie.
Śmiech na sali Panie Igło!
koo-ko-kok-ko-koo
Pani Magio
Tu trza rozwiązań zasadniczych.
Pani jako kobita z umem zostaje prezesem PGNiG oraz sekretarzem stanu u Pawlaka, ds wiadomych, znaczy ropnych.
Ja, jako typ wredny i lubiący w szarości działać, paninym zastępcą.
Za trzy lata mamy kontrakty, gazoport i Brody.
I obiecuję, żadnego molestowania sekretarek, wezmę se jakąś megierę w wieku trolejbusowym.
Igła
Igła -- 07.03.2008 - 14:30Igła
Ja przepraszam, ale nie wierzę w możliwość “posunięcia” się Amerykańskich firm jak już się rozsiedli wygodnie na przykrótkiej ławce, po to aby nasze chude pośladki się też zmieściły.
Przykład?- patrz Irak i powojenna odbudowa.
kułak i spekulant
Bloxer -- 07.03.2008 - 14:33Blokserze
A czy ty uważasz, ze pomiędzy nimi nie ma konkurencji, obszarów podziału wpływów i powiązań politycznych?
Igła -- 07.03.2008 - 14:37Igła
:)
Panie Igło, ja kiedyś Pana zamorduję... Jak bum-cyk-cyk.
Magia -- 07.03.2008 - 14:38Ładnie to tak dworować sobie ze mnie?
Niech mi Pan wykaże, w którym miejscu androny plotę. A nie tak…
Sam Pan jesteś... ten, no… trolejbus.
Ja wcale nie twierdzę, że pani androny etc,etc..
Ująłbym inaczej.
Igła -- 07.03.2008 - 14:52My podchodzimy do tzw. całokształtu jak dupki.
A tu trza wydzielić rezerwę budżetową ( czytaj stworzyć fundusz celowy), np 3 mld zł, wyznaczyć cele.
I je zrealizować.
Bo to są cele strategiczne a nie liczenie grosiaków w portmonetce.
Igła
Igła
Czyli na walce buldogów mamy skorzystać, tak? Można się pokaleczyć:)
Kurde, nie przekonuje mnie to.
No, ale mój bezmiar niewiedzy w tym temacie jest większy niż Morze Kaspijskie:)
Pozdrawiam
kułak i spekulant
Bloxer -- 07.03.2008 - 14:56Wróć!
Tu trzeba wyznaczyć cele (konktretne), policzyć ile będzie ich realizacja kosztowała, sprawdzić czy będzie nas na to stać (więc ewentualnie cele zmodyfikować i jeszcze raz policzyć) i wydzielić rezerwę budżetową.
Amen.
To tak z babskiego punktu widzenia, gospodarskiego.
Magia -- 07.03.2008 - 14:59Pani Magio, Igło
Skwituję Górskim: “Gra się tak, jak przeciwnik pozwala”
Pozdr.
kułak i spekulant
Bloxer -- 07.03.2008 - 15:01Acha!!
Ponieważ są to cele strategiczne, to musi nas na nie stać.
Bo czym są wydatki rzędu 1-2 mld $ dla budżetu państwa 40sto milionowego o PKB 200mld $?
Na dodatek rozłożone w czasie.
Potem, kiedy ekonomia zacznie już działać własnym trybem, można poszczególne jej elementy prywatyzować.
Tak postępują wszystkie, mądre państwa, gdzie kumulacja kapitału prywatnego jest jeszcze zbyt mała.
Jak, jaki polityczny cymbał tego nie rozumie, to won z nim na drzewo.
A, że ktoś może przy okazji lifting sobie zrobić albo pare asystentek poobracać, to naprawdę niewielki koszt.
Igła -- 07.03.2008 - 15:04;)
Igła
:)
“Tak postępują wszystkie, mądre państwa, gdzie kumulacja kapitału prywatnego jest jeszcze zbyt mała.”
Panie Igło,
Ale my nie jesteśmy mądre państwo. Poczytaj se Pan, jak nasz nowy minister od pustego skarbu do projektów PGNiG podszedł. Jeszcze nie wie co ale wie, że trza inwestycje obciąć. Poprzedni też nie był lepszy. Myślał, że złapie parę srok za ogon a nawet wróbel mu się w garści nie ostał.
Tra, la, la…
- Puk, puk. – Kto tam? – Pustość z głupotą. – Aaa, to zapraszam.
Magia -- 07.03.2008 - 15:19Stajemy się powoli
mądrym państwem.
Igła -- 07.03.2008 - 15:26Ja jeszcze po cichu liczę, że te asystentki będą miały szansę aby się załapać. Nie mówiąc o paniach w wieku trolejbusowym.
Tak se optymistycznie w lustro patrzę, osełedec na żel układając.
Igła
Panie Igło
Pożyjemy, zobaczymy. Ja stawiam na to, że ciemność zobaczymy.
Magia -- 07.03.2008 - 15:32Pan uważaj, żeby w tej ciemności asystentek z trolejbusem nie pomylić.
Na siniaki i stłuczenia to liście kapusty dobre są. O!
Igła
Ty starszeńszy jesteś ode mnie to może i cierpliwszy, bo ja to otarłem dopiero mleko spod nosa i dla mnie to ostatnie 15-16 lat “stawania się mądrzejszym państwem” to cholera długo- jakieś pół życia. To długo jeszcze tak będziemy się “stawać”?
Asystentki mogą już na nas nie chciec spojrzeć:)
Cholera jasna!
kułak i spekulant
Bloxer -- 07.03.2008 - 15:41Blokserze
Długo.
Igła -- 07.03.2008 - 15:46Równia pochyła trwała jakie 100-150 lat.
Potem przerwa w życiorysie – podobnie.
Teraz, nawet biorąc poprawkę, że czas biegnie szybciej, to jakie 50-70 – lat.
Zdążysz zprzystojnieć.
Igła
no to nie ma szans na asystentki :(
kułak i spekulant
Bloxer -- 07.03.2008 - 15:48