Waldemar, mówiąc najdelikatniej, nie jest moim idolem. Zapalczywość za młodu daje się jeszcze wybaczyć, w starszym wieku – razi.
“A tu kicha na całego, mieszkańcy walecznej Warszawy owacyjnie przyjęli nie tego co trzeba, wygwizdując przy tym, nie tego co należało”
Mieszkańcy Warszawy? Czyżby wśród zwiezionej autokarami ludności podrzeszowskich siedlisk, łódzkich blokowisk i wdzięcznego ludu Przysuchy zabłąkał się tam jakiś warszawiak? Nie wierzę...
Do Mojego Drogiego Kolegi Yassy
“I reakcja Waldemara…”
Waldemar, mówiąc najdelikatniej, nie jest moim idolem. Zapalczywość za młodu daje się jeszcze wybaczyć, w starszym wieku – razi.
“A tu kicha na całego, mieszkańcy walecznej Warszawy owacyjnie przyjęli nie tego co trzeba, wygwizdując przy tym, nie tego co należało”
Mieszkańcy Warszawy? Czyżby wśród zwiezionej autokarami ludności podrzeszowskich siedlisk, łódzkich blokowisk i wdzięcznego ludu Przysuchy zabłąkał się tam jakiś warszawiak? Nie wierzę...
Helena T. -- 07.07.2017 - 22:03