Banał... a żeby nie było, że nie uczę się na błędach oficjalna wersja brzmi; zadeptał mnie tłum katoli w Biedronce, podczas świątecznej promocji jajec…
Pan profesor Jan Hartman się ucieszy.:)
Zresztą, ta żyrondystka zadźgała Marata w przedpokoju.
Wanna to wymysł Davida…:))
Zdarzyło się Merlocie, jak zawsze - z pośpiechu
Banał... a żeby nie było, że nie uczę się na błędach oficjalna wersja brzmi; zadeptał mnie tłum katoli w Biedronce, podczas świątecznej promocji jajec…
Pan profesor Jan Hartman się ucieszy.:)
Zresztą, ta żyrondystka zadźgała Marata w przedpokoju.
yassa -- 23.04.2017 - 09:10Wanna to wymysł Davida…:))