Przejrzałem i uderzyło mnie jedno. zarzucenie Panu, iż Pan uważa ich działania za nielegalne. Moim zdaniem, wystarczy stwierdzić, że Pana interesuje moralny aspekt ich działań, a nie to, czy są zgodne z lewem prl-u bis i ma Pan sprawę wygraną. :) Poza tym, broniłbym rozróżnienia na decydentów z najwyższych szczebli i szeregowych pracowników, którzy nie są niczemu winni. :)
Panie Piotrze!
Przejrzałem i uderzyło mnie jedno. zarzucenie Panu, iż Pan uważa ich działania za nielegalne. Moim zdaniem, wystarczy stwierdzić, że Pana interesuje moralny aspekt ich działań, a nie to, czy są zgodne z lewem prl-u bis i ma Pan sprawę wygraną. :) Poza tym, broniłbym rozróżnienia na decydentów z najwyższych szczebli i szeregowych pracowników, którzy nie są niczemu winni. :)
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 11.06.2016 - 18:26