Można chodzić do marketu na shopping, przedstawiać mapy drogowe i używać różne inne makaronizmy współczesne. Powoływanie się na uzus językowy jest właściwe w strefie anglosaskiej, gdzie każdy uważa, że jego wersja języka, jest jedynie słuszną. U nas dzięki Bogu poprawne jest nie to, czego używają ludzie (poszłem), tylko to co jest zgodne z normą językową (poszedłem). Zatem proponuję odrzucić takie śmieci jak „mapa drogowa” w znaczeniu plan…
Panie Piotrze!
Można chodzić do marketu na shopping, przedstawiać mapy drogowe i używać różne inne makaronizmy współczesne. Powoływanie się na uzus językowy jest właściwe w strefie anglosaskiej, gdzie każdy uważa, że jego wersja języka, jest jedynie słuszną. U nas dzięki Bogu poprawne jest nie to, czego używają ludzie (poszłem), tylko to co jest zgodne z normą językową (poszedłem). Zatem proponuję odrzucić takie śmieci jak „mapa drogowa” w znaczeniu plan…
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 11.02.2016 - 19:27