Należy grzecznie zapytać, czy banki miały licencję na prowadzenie gier losowych o dużym stopniu ryzyka. To proste… Następnie można grzecznie powiedzieć, że prosi się o podstawę, na jakiej szacowano ryzyko kursowe. Następne kroki, to skorzystanie z paragrafu o namawianiu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. :)
Panie Piotrze!
Należy grzecznie zapytać, czy banki miały licencję na prowadzenie gier losowych o dużym stopniu ryzyka. To proste… Następnie można grzecznie powiedzieć, że prosi się o podstawę, na jakiej szacowano ryzyko kursowe. Następne kroki, to skorzystanie z paragrafu o namawianiu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. :)
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 29.11.2015 - 19:00