Ja rozumiem, że można wyinterpretować z Harrego Potera wszystko. Problem polega na tym, że jest to tak niespójny świat, że nie ma sensu go logicznie analizować. Jeśli ktoś chce pisać o piekle w wizjach pani Rowling, to Bóg z nim, ale to jest zajęcie mało sensowne. Moje dzieci nakłoniły mnie do poznania pierwszych pięciu części tego wiekopomnego dzieła. Był to taki czas, jak czas poświęcony na czytanie „W poszukiwaniu straconego czasu” – jest on stracony.
Pani Natalio!
Ja rozumiem, że można wyinterpretować z Harrego Potera wszystko. Problem polega na tym, że jest to tak niespójny świat, że nie ma sensu go logicznie analizować. Jeśli ktoś chce pisać o piekle w wizjach pani Rowling, to Bóg z nim, ale to jest zajęcie mało sensowne. Moje dzieci nakłoniły mnie do poznania pierwszych pięciu części tego wiekopomnego dzieła. Był to taki czas, jak czas poświęcony na czytanie „W poszukiwaniu straconego czasu” – jest on stracony.
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 16.10.2013 - 23:10