Pani Polinezyjko!

Pani Polinezyjko!

Kobieta szuka tego jednego, jedynego. Jak go znajdzie, to inni mogą przestać istnieć. Mężczyzna szuka możliwie dużo…

Jest taka zasada, że cenimy sobie znajomych, których możemy stracić oraz obcych, których możemy zyskać. Pani dostrzegła, że mąż jest atrakcyjny i może go Pani stracić. Dlatego pojawiły się silne emocje. Normalna reakcja.

A poza wszystkim, biologii nie da się oszukać. Rozwody, to poligamia sekwencyjna. :)

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


Kolejny dzień z życia rozpadającego się małżeństwa By: polinezyjka (4 komentarzy) 22 maj, 2013 - 17:20