To zmienia postać na „poleżeć”. Zgadzam się z Panem, że tłumy spadkobierców Żołnierzy Wyklętych są zdumiewająco liczne. Niejednokrotnie można podejrzewać, że im głośniej ktoś krzyczy w tej sprawie tym więcej wstydliwych kart z historii rodziny chce ukryć. Niemniej, nie można z tego powodu powielać komunistycznej propagandy o bandytach z lasu. Większość z nich, to byli żołnierze Armii Krajowej, albo żołnierze oddziałów powstałych na gruzach „rozwiązanej Armii Krajowej”. Proszę zauważyć, że nawet politycy rządu londyńskiego nie zachowywał się konsekwentnie w stosunku do sowieckiej okupacji. Zatem czego oczekiwać od ludzi w kraju? To wszystko nie znaczy, że gdyby sowieci wycofali się z prl-u to nie zrzucilibyśmy komunistycznej władzy. Przecież oni pilnowali tu swoich interesów jeszcze w latach 90.! Niechęć do nowej władzy była dość powszechna. Natomiast ta władza konsekwentnie rozbijała wszelkie działania niepodległościowe.
Panie Jacku!
To zmienia postać na „poleżeć”. Zgadzam się z Panem, że tłumy spadkobierców Żołnierzy Wyklętych są zdumiewająco liczne. Niejednokrotnie można podejrzewać, że im głośniej ktoś krzyczy w tej sprawie tym więcej wstydliwych kart z historii rodziny chce ukryć. Niemniej, nie można z tego powodu powielać komunistycznej propagandy o bandytach z lasu. Większość z nich, to byli żołnierze Armii Krajowej, albo żołnierze oddziałów powstałych na gruzach „rozwiązanej Armii Krajowej”. Proszę zauważyć, że nawet politycy rządu londyńskiego nie zachowywał się konsekwentnie w stosunku do sowieckiej okupacji. Zatem czego oczekiwać od ludzi w kraju? To wszystko nie znaczy, że gdyby sowieci wycofali się z prl-u to nie zrzucilibyśmy komunistycznej władzy. Przecież oni pilnowali tu swoich interesów jeszcze w latach 90.! Niechęć do nowej władzy była dość powszechna. Natomiast ta władza konsekwentnie rozbijała wszelkie działania niepodległościowe.
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 01.03.2013 - 11:34