Panie Jerzy, dziękuję za dobre słowo. Jednakże wydaje mi się, że w tym przypadku przesadził Pan w pochwałach. Ten tekst był na kolanie pisany. Mogłam bardziej się przyłożyć...
W kwestii słowotwórstwa & neologizmu pt. “chłopczynka” przyznaję, że próbowałam kilku wariantów, ale jakoś żaden nie pasował mi w stopniu wystarczającym do określenia bezdennej głupoty uczestników gier i zabaw w politycznej i medialnej piaskownicy.
Jerzy & Merlot
Panie Jerzy, dziękuję za dobre słowo. Jednakże wydaje mi się, że w tym przypadku przesadził Pan w pochwałach. Ten tekst był na kolanie pisany. Mogłam bardziej się przyłożyć...
W kwestii słowotwórstwa & neologizmu pt. “chłopczynka” przyznaję, że próbowałam kilku wariantów, ale jakoś żaden nie pasował mi w stopniu wystarczającym do określenia bezdennej głupoty uczestników gier i zabaw w politycznej i medialnej piaskownicy.
Dlatego cieszę się, że Merlot w końcu się przemógł & “chłopczynkę” zaakceptował. Panu Jerzemu zaś, na ból zębów polecam żucie goździków (nie mylić z przysłowiowymi kwiatkami Dnia Kobiet) i/lub nacieranie dziąseł olejkiem z goździków.
Pozdrawiam obu Panów. :)
Magia -- 26.11.2012 - 14:43