Zdumiewa mnie Pani ton. To, że argumentacja środowiska wyznawców „pancernej brzozy” nie ma sensu, widać gołym okiem. Nie trzeba się znać na algorytmach i innych skomplikowanych słowach.
Mogę się z Panią założyć, że za pół roku, jeśli super prokurator czegoś nie wymyśli w międzyczasie by odwlec podanie tej informacji, okaże się, że jednak brzoza nie podskoczyła na te 100 metrów i jednak to wybuchy rozerwał skrzydło i kadłub.
Jeśli dokucza Pani panu Gadającemu Grzybowi, to proszę przyjąć do wiadomości, że nikt nie zakłada, że wybuch nastąpił w kabinie Tupolewa. Raczej nastąpił poza nią, choć wewnątrz samolotu. Mało prawdopodobne, by ktokolwiek z lecących wnosił materiały wybuchowe na pokład, zaś wniesione wcześniej mogłyby zostać namierzone przez załogę (ponoć wojskowych). Natomiast w kadłubie mogły być umieszczone przez służby rosyjskie w czasie przeglądu lub polskie w dowolnym momencie. Czy nadal musi Pani wyzłośliwiać się?
Doceniając Pani walkę z ignorancją, choć nie podzielając Pani krytyki autora pozdrawiam
Pani Magio!
Zdumiewa mnie Pani ton. To, że argumentacja środowiska wyznawców „pancernej brzozy” nie ma sensu, widać gołym okiem. Nie trzeba się znać na algorytmach i innych skomplikowanych słowach.
Mogę się z Panią założyć, że za pół roku, jeśli super prokurator czegoś nie wymyśli w międzyczasie by odwlec podanie tej informacji, okaże się, że jednak brzoza nie podskoczyła na te 100 metrów i jednak to wybuchy rozerwał skrzydło i kadłub.
Jeśli dokucza Pani panu Gadającemu Grzybowi, to proszę przyjąć do wiadomości, że nikt nie zakłada, że wybuch nastąpił w kabinie Tupolewa. Raczej nastąpił poza nią, choć wewnątrz samolotu. Mało prawdopodobne, by ktokolwiek z lecących wnosił materiały wybuchowe na pokład, zaś wniesione wcześniej mogłyby zostać namierzone przez załogę (ponoć wojskowych). Natomiast w kadłubie mogły być umieszczone przez służby rosyjskie w czasie przeglądu lub polskie w dowolnym momencie. Czy nadal musi Pani wyzłośliwiać się?
Doceniając Pani walkę z ignorancją, choć nie podzielając Pani krytyki autora pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 02.11.2012 - 21:00