Zarzucanie mi, że jestem po stronie silniejszych, bo nie podoba mi się robienie jaj z wymiaru sprawiedliwości, to duża sztuka. Niemniej trafił Pan kulą w płot.
Ja jestem zwolennikiem prawa, co nie koniecznie pokrywa się z przepisami. Jedyne, co mogę powiedzieć w tym kontekście to, że nie naprawia się prawa psując je. Tak się nie da.
W moim wpisie Państwo może znaleźć Pan znacznie bogatszy materiał na temat moich poglądów. Jeśli znudzi się Panu czytanie tego tekstu na blogu, albo zechce Pan poznać wersję nowszą niż z 2008., to proszę przysłać prywatną wiadomość z adresem emaliowym, to Panu wyślę wersję aktualną.
Panie Wiktorze!
Zarzucanie mi, że jestem po stronie silniejszych, bo nie podoba mi się robienie jaj z wymiaru sprawiedliwości, to duża sztuka. Niemniej trafił Pan kulą w płot.
Ja jestem zwolennikiem prawa, co nie koniecznie pokrywa się z przepisami. Jedyne, co mogę powiedzieć w tym kontekście to, że nie naprawia się prawa psując je. Tak się nie da.
W moim wpisie Państwo może znaleźć Pan znacznie bogatszy materiał na temat moich poglądów. Jeśli znudzi się Panu czytanie tego tekstu na blogu, albo zechce Pan poznać wersję nowszą niż z 2008., to proszę przysłać prywatną wiadomość z adresem emaliowym, to Panu wyślę wersję aktualną.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 29.03.2012 - 21:13