My już nie śpicie, ale trzeba było nieco siebie oraz czterołapne ogarnąć po krótkim śnie zanim człowiek do komputera usiadł.
Noc była głośna. Towarzystwo w okolicznych domach zmęczyło się odpalaniem fajerwerków dopiero po godzinie trzeciej i dopiero wtedy mogłam wyjść z psiakami.
Nie było to przyjemne, bo była bardzo gęsta mgła. Powietrze po prostu “stało” i było ciężkie od wilgoci oraz unoszącego się w nim smrodu fajerwerkowych chemikaliów.
Fuj!
Dzień dobry, Dorciu
My już nie śpicie, ale trzeba było nieco siebie oraz czterołapne ogarnąć po krótkim śnie zanim człowiek do komputera usiadł.
Noc była głośna. Towarzystwo w okolicznych domach zmęczyło się odpalaniem fajerwerków dopiero po godzinie trzeciej i dopiero wtedy mogłam wyjść z psiakami.
Nie było to przyjemne, bo była bardzo gęsta mgła. Powietrze po prostu “stało” i było ciężkie od wilgoci oraz unoszącego się w nim smrodu fajerwerkowych chemikaliów.
Fuj!
Dobrze, że lepiej się czujesz. Zdrowia!
Magia -- 01.01.2012 - 09:08