ale zauważ, że w dobie powszechnego dostępu do netu. podział na mainstream i nisze jakby trochę stracił na aktualności.
każdy jest w stanie znaleźć to co najlepiej odpowiada jego gustowi. tylko, a wiem to bardzo dobrze, naprawdę niewielu ludzi potrafi efektywnie szukać. tak, żeby na końcu tego procesu znaleźć to co da im satysfakcję.
tacy ludzie wolą jak im się poda produkt na tacy, a najlepiej jak im się go wtłoczy w przełyk jak rozgotowana kukurydzę gęsi.
tymczasem samo wyszukiwanie jest niesamowicie fascynujące i daje masę radości. ale to wymaga wysiłku.
oczywiście autentyczny kontakt z kulturą zaczyna się kiedy jest coś co możemy nazwać zaangażowaniem po stronie odbiorcy. interakcja. zakiełkowanie idei w głowie “konsumenta”. ale to już jest margines marginesu i tak było zawsze.
@Mad
ale zauważ, że w dobie powszechnego dostępu do netu. podział na mainstream i nisze jakby trochę stracił na aktualności.
każdy jest w stanie znaleźć to co najlepiej odpowiada jego gustowi. tylko, a wiem to bardzo dobrze, naprawdę niewielu ludzi potrafi efektywnie szukać. tak, żeby na końcu tego procesu znaleźć to co da im satysfakcję.
tacy ludzie wolą jak im się poda produkt na tacy, a najlepiej jak im się go wtłoczy w przełyk jak rozgotowana kukurydzę gęsi.
tymczasem samo wyszukiwanie jest niesamowicie fascynujące i daje masę radości. ale to wymaga wysiłku.
oczywiście autentyczny kontakt z kulturą zaczyna się kiedy jest coś co możemy nazwać zaangażowaniem po stronie odbiorcy. interakcja. zakiełkowanie idei w głowie “konsumenta”. ale to już jest margines marginesu i tak było zawsze.
Docent_Stopczyk -- 29.12.2011 - 21:02