witam po przerwie panów didżejów, dawać mica, wchodzę na stejdża… Od razu się przyznam, że tematy pedalskie w kulturze i sztuce są mi sympatyczne.
Była zresztą kiedyś taka nocna audycja, z udziałem wielu gości, w której głównymi oponentami byli Banan i Pino (na samym końcu zgodzili się tak pięknie, że to tylko na TXT i z moim udziałem możliwe), a Grześ był Moniką Olejnik i strasznie narzekał, że go ta kieca uciska. Nie mówiąc już o tym, że jaraliśmy wielbłądy i marlborki, anu to nawet aromatyczny tytoń.
Mniej kulturalnie, a bardziej socjologicznie, temat był poruszany w cyklu: “Poldek und Gretchen – Bon Ton Na Ostrzu Scyzoryka”.
Yeah,
witam po przerwie panów didżejów, dawać mica, wchodzę na stejdża… Od razu się przyznam, że tematy pedalskie w kulturze i sztuce są mi sympatyczne.
Była zresztą kiedyś taka nocna audycja, z udziałem wielu gości, w której głównymi oponentami byli Banan i Pino (na samym końcu zgodzili się tak pięknie, że to tylko na TXT i z moim udziałem możliwe), a Grześ był Moniką Olejnik i strasznie narzekał, że go ta kieca uciska. Nie mówiąc już o tym, że jaraliśmy wielbłądy i marlborki, anu to nawet aromatyczny tytoń.
Mniej kulturalnie, a bardziej socjologicznie, temat był poruszany w cyklu: “Poldek und Gretchen – Bon Ton Na Ostrzu Scyzoryka”.
Pozdrawiam i pururu