I znowu straszysz.

I znowu straszysz.

Teraz litrą mleka na zimnym polu? ;)

Ja się bardziej boję teściowej, co przykazała żur skisić według południowej i starodawnej mody.
Ciekawe czy w szabaśniku wyląduję na “trzy zdrowaśki”, jak schrzanię to cudo?
;p


Wykrzyknik nad Ypsylonem By: Pino (19 komentarzy) 25 styczeń, 2010 - 23:54