Kanusia mówiła dużo i z ożywieniem, wspominała, opowiadała jacy to z nich byli huncwocie.
Huncwot w liczbie mnogiej chyba odmienia się jak chłopak – chłopaki. Huncwot – huncwoty. Zatem powinno być: „…jakie to z nich były huncwoty”
W końcu Piotr spojrzawszy na zegarek zauważył, że niestety będzie się musiał oddalić, by przygotować się do dyżuru. Andrzej też nagle jakby zaczął się spieszyć. Kanusia też stwierdziła, że powinna się trochę położyć, skoro ma taką możliwość, więc wkrótce pojechali.
Kanusia nie stwierdziła, że musi się oddalić tylko, iż powinna się położyć. Usunąłbym to „też”.
Iwono!
Kanusia mówiła dużo i z ożywieniem, wspominała, opowiadała jacy to z nich byli huncwocie.
Huncwot w liczbie mnogiej chyba odmienia się jak chłopak – chłopaki. Huncwot – huncwoty. Zatem powinno być: „…jakie to z nich były huncwoty”
W końcu Piotr spojrzawszy na zegarek zauważył, że niestety będzie się musiał oddalić, by przygotować się do dyżuru. Andrzej też nagle jakby zaczął się spieszyć. Kanusia też stwierdziła, że powinna się trochę położyć, skoro ma taką możliwość, więc wkrótce pojechali.
Kanusia nie stwierdziła, że musi się oddalić tylko, iż powinna się położyć. Usunąłbym to „też”.
Nie zmienia to faktu, że czyta się świetnie. :)
Pozrawiam
Jerzy Maciejowski -- 21.01.2010 - 05:39