Mam prośbę. Przynieś na to molo jakiś kamyk ze sobą. (Cegłówka też się nada.) Ciepnij go ode mnie w morze i wrzaśnij: Wypad! (Resztę sama sobie dośpiewaj, jako ja czynię już teraz).
Do zobaczyska w Nowym i po Nowemu! :)
Pino
Mam prośbę.
Przynieś na to molo jakiś kamyk ze sobą. (Cegłówka też się nada.) Ciepnij go ode mnie w morze i wrzaśnij: Wypad! (Resztę sama sobie dośpiewaj, jako ja czynię już teraz).
Do zobaczyska w Nowym i po Nowemu! :)
Magia -- 31.12.2009 - 15:11